Smog to utrapienie cywilizowanego świata. Cierpi na tym nasze zdrowie. Rocznie z jego powodu na świecie umiera 3 mln osób. Komisja Europejska szacuje, że zanieczyszczenie powietrza jest przyczyną 44 tys. przedwczesnych zgonów w Polsce. 36 proc. z nich to rak płuc, 34 proc. wylewy, a 27 proc. choroby serca. Największy winowajca to niska emisja.
Poza kosztami zdrowotnymi, zanieczyszczenie powietrza generuje też koszty tak dla systemu służby zdrowia, jak i dla samych mieszkańców (leki, ograniczone możliwości podejmowania zatrudnienia).
Szacuje się, że za przekroczenie poziomu dopuszczalnego pyłu PM10 w kraju odpowiada aż w 88 proc. niska emisja, czyli palenie w domach mieszkalnych niskiej jakości węglem, używanie starych kotłów, w tym tzw. kopciuchów, oraz słaby stan techniczny budynków.
W Krajowym Programie Ochrony Powietrza do 2020 r. czytamy, że kolejne 6 proc. PM10 pochodzi z pojazdów, w tym najwięcej pyłu jest w centrach miast, gdzie ruch jest najintensywniejszy.
Kolejne 3 proc. to efekt wtórnej emisji zanieczyszczeń pyłowych, czyli unoszenie się pyłu z dróg i ulic przez poruszające się samochody. Za kolejne 2 proc. winny jest przemysł. Rządową odpowiedzią na problem jest program „Czyste Powietrze”.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.