Nikt chyba nie ma wątpliwości, że praca ratownika górniczego to zadanie, które niejednokrotnie wykonywane jest w sytuacji ekstremalnego stresu. Ratownicy dosłownie stają twarzą w twarz ze śmiercią i ogromnymi zagrożeniami. Pomoc w radzeniu sobie z następstwami takich doświadczeń, a także w przygotowaniu się do nich niosą im służby psychologiczne działające w strukturach Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Prezes zarządu CSRG dr inż. Piotr Buchwald zdecydował o powołaniu do życia służby psychologicznej, działającej w ramach spółki w systemie 24-godzinnej gotowości już w 2017 roku. Zebrane od tamtej pory doświadczenia wyraźnie pokazują, że psychologowie są potrzebni i ratownicy, a właściwie wszystkie grupy związane z górnictwem, mogą liczyć na ich pomoc, kiedy tylko jest taka potrzeba.
- Chociaż ratownicy górniczy to ludzie o wyjątkowych predyspozycjach do wykonywania tego zawodu, o mocnej konstrukcji psychicznej i pełnej świadomości tego, co mogą zastać „na dole”, to jednak pamiętajmy, że to też tylko ludzie, którzy mają prawo do chwili słabości. Wielokrotnie muszą poradzić sobie z obrazami, które mogą zdemolować ludzką psychikę. Dlatego służba psychologiczna CSRG stanowi tak istotny punkt w całym systemie ratownictwa górniczego - tłumaczy prezes Buchwald.
Najlepsi z najlepszych
- Mam takie subiektywne poczucie, że zaplecze psychologiczne to pewien rodzaj uszanowania dla służby ratowników górniczych. Oni są najlepsi z najlepszych, ale też powinni mieć specjalistyczne zabezpieczenie, tak jak w innych służbach. Rozwija się to od 2017 r., czyli odkąd wymaga tego rozporządzenie i mamy naprawdę dobry kontakt z ratownikami – przyznaje Katarzyna Cichy-Szczepańska, psycholog z CSRG, która z ratownictwem górniczym jest związana od 2001 r.
- Od tamtych lat obserwuję sytuację i widzę, jak oni się zmieniają i jak na kopalniach na plus zmienia się podejście do psychologów - dodaje.
Intencją prezesa Buchwalda było przede wszystkim wsparcie psychologiczne samych ratowników górniczych, szczególnie po ciężkich akcjach, podczas których mają oni do czynienia z różnym obliczem ludzkiego nieszczęścia, również śmiercią oraz wieloma czynnikami stresogennymi, jednak służba psychologiczna CSRG pracuje także w okresach „spokoju”.
Katarzyna Cichy-Szczepańska przypomina, że psycholodzy służby mają szczególne znaczenie w systemie szkolenia osób biorących udział w akcjach ratowniczych na terenie kopalń. - Prowadzimy warsztaty, pokazujemy ratownikom, z czym mogą się spotkać, jakie sytuacje mogą im się przydarzyć i jak one na nich wpływają - wyjaśnia. Dodaje jednak, że służba psychologiczna CSRG przygotowana jest do pracy z wszystkimi grupami pracującymi w górnictwie.
Szerokie spektrum działania
- Mówimy tu o rodzinach, o ocalałych, świadkach czy osobach dozoru. To jest ogromna rzesza ludzi, z którymi psycholog może pracować, a o czym opinia społeczna może nie wiedzieć, bo zazwyczaj informacje kończą się na komunikacie „psycholodzy przyjechali do rodzin”. To spektrum jest bardzo szerokie i jesteśmy po to, by udzielić pomocy wszystkim osobom, które np. w zdarzeniu katastroficznym mogły ucierpieć – podkreśla Cichy-Szczepańska.
Służba psychologiczna CSRG również uzupełnia i współpracuje z podobnymi służbami Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego czy też policji i straży pożarnej.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.