W woj. śląskim potrzebne jest ok.10-krotne przyspieszenie likwidacji "kopciuchów"; należy więc wprowadzić regulacje, które pozwolą maksymalnie przyspieszyć skuteczne działania antysmogowe - wskazał Śląski Związek Gmin i Powiatów.
Stanowisko w sprawie finansowania likwidacji niskiej emisji jest jednym z jedenastu przyjętych w piątek, 1 marca, w Rybniku przez tę największą organizację samorządu lokalnego w regionie i jedną z największych w Polsce. Zrzesza ona 133 gminy jednostki samorządu, w tym wszystkie 19 miast woj. śląskiego na prawach powiatu.
W stanowisku związek przyznał, że gminy mają dziś możliwość korzystania z różnych instrumentów wsparcia finansowego i doradztwa w działaniach związanych ze złą jakością powietrza; jednocześnie strona rządowa w 2017 r. zadeklarowała w tym zakresie wsparcie samorządów, a także przyjęła rekomendacje dotyczące tzw. programu Czyste powietrze jako zestawu działań mających ograniczyć emisję zanieczyszczeń powietrza na znacznym obszarze kraju.
"Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż skuteczność przyjętego przez Radę Ministrów katalogu działań w dużym stopniu podważają rozwiązania przyjęte w Rozporządzeniu Ministra Energii z 27 września 2018 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych, jak również luki prawne, zawarte w Rozporządzeniu Ministra Rozwoju i Finansów z 1 sierpnia 2017 r. w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe" - przypomina ŚZGiP.
Samorządowcy akcentują m.in., że zbyt mało restrykcyjne wymagania jakościowe dla paliw stałych, spowodowały dopuszczenie do sprzedaży miałów węglowych i odpadów węglowych (mułów i flotokoncentratów), których spalanie w największym stopniu przyczynia się do powstawania smogu. Z kolei zmiany w regulaminie, określającym m.in. dystrybuowanie środków programu Czyste powietrze, mogą przyczynić się do zmniejszenia liczby realizowanych przedsięwzięć.
"W związku z propozycją obniżenia wysokości dofinansowania w programie Czyste powietrze (progów procentowych dofinansowania kosztów kwalifikowanych przewidzianych do wsparcia dotacyjnego), apelujemy o powrót do wyższych progów dofinansowania, obowiązujących przed wstrzymaniem przyjmowania wniosków o dotacje - napisali członkowie Związku.
Wskazali też, że samorządy lokalne oczekujące wsparcia - wobec oczekiwań mieszkańców - nie dysponują dotąd możliwością pozyskiwania środków rządowych na te działania. Wszelkie przedsięwzięcia związane z walką z niską emisją były i są finansowane z ich budżetów własnych, wkładu własnego mieszkańców, przy wsparciu funduszy unijnych i środków WFOŚiGW.
"Sygnalizujemy jednocześnie, że środki przekazywane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej są rozdysponowywane przez wojewódzkie fundusze w sposób niedostatecznie efektywny oraz wydajny (adekwatnie do powagi sytuacji w tej dziedzinie)" - uznano w stanowisku, proponując tworzenie powiatowych ekspozytur wojewódzkich funduszy.
Samorządowcy wnieśli przy tym o odpowiednią konstrukcję, prostotę i demarkację opracowywanych programów. Za przykład podali ustawę o wspieraniu termomodernizacji i remontów dotyczące gminnego programu niskoemisyjnego dla najuboższych, w której art. 11d - po zmianach - wskazuje na konieczność prowadzenia inwestycji przez gminy w prywatnych budynkach, co komplikuje i wydłuża procedurę.
"Przygotowując bowiem przetarg np. dla wykonania przedsięwzięć niskoemisyjnych w 100 budynkach jednorodzinnych, trzeba mieć świadomość konieczności przygotowania 100 różnych dokumentacji i wykonania 100 różnych instalacji w obiektach, nad którymi gmina nie sprawuje pełnej kontroli" - wyjaśnili samorządowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.