Szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach otworzył nową perspektywę, jeżeli chodzi o uwzględnienie aspektu społecznego i ludzkiego w myśleniu o przyszłości polityki klimatycznej - ocenił wiceminister środowiska Michał Kurtyka, który przewodniczył grudniowemu szczytowi.
Podczas poniedziałkowej, 28 stycznia, konferencji w Katowicach, podsumowującej związkową inicjatywę pod nazwą "Społeczny PRE_COP24", wiceminister zapowiedział, że idee, zawarte w przyjętej podczas katowickiego szczytu przez 55 państw Śląskiej Deklaracji o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji, będą kontynuowane w kolejnych działaniach polskiej prezydencji klimatycznej na forum ONZ.
- Mamy przed sobą szczyt Antonio Guterresa (sekretarza generalnego ONZ) w wrześniu 2019 roku - to jest rok, kiedy również Polska ma w dalszym ciągu prezydencję nad szczytem klimatycznym. Będziemy razem pracować nad tym, aby to, co zostało zapoczątkowane w Katowicach - uwzględnienie wymiaru ludzkiego - znalazło swoje odzwierciedlenie w globalnej refleksji na szczycie ONZ w Nowym Jorku" - powiedział Kurtyka.
- Jednym z komponentów, który bierze na siebie prezydencja polska, jest właśnie uwzględnienie wymiaru ludzkiego - spojrzenia na przyszłość oczami ludzi - dodał wiceminister. Przypomniał, że grudniowy szczyt w Katowicach przygotował globalne reguły polityki klimatycznej, czyli ramy, w których będą działały w tej dziedzinie poszczególne państwa.
- Teraz przewodniczący Narodów Zjednoczonych chciałby wypełnić te ramy konkretnymi celami i przygotować kolejną rundę kontrybucji narodowych od 2020 roku. W związku z tym to będzie dyskusja (we wrześniu w Nowym Jorku - PAP) na temat celów, które do reguł katowickich zostaną przez państwa zaproponowane - wyjaśnił prezydent COP24.
Przypomniał, że kolejnym - po wrześniowym spotkaniu pod auspicjami sekretarza generalnego ONZ - wydarzeniem klimatycznym będzie COP25 w Santiago de Chile.
- Jego głównym tematem będzie pociągnięcie dalej dyskusji z września, ale również uzupełnienie reguł katowickich o wątek rynkowy - handlu emisjami globalnymi. To wszystko znajdzie swoje ukoronowanie na kolejnym, 26. COP-ie, którego miejsca na dzisiaj jeszcze nie znamy. To będzie COP, który będzie współgrał z 2020 rokiem i deklaracjami państw na temat następnych celów klimatycznych - mówił wiceminister.
Kurtyka, który w minionym tygodniu uczestniczył w Nowym Jorku w dyskusji w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ, ocenił, że grudniowa Śląska Deklaracja o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji została dobrze przyjęta na świecie, a o możliwość jej poparcia pytają obecnie na forum ONZ kolejne państwa. Także sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres uwzględnia jej elementy w swoich oficjalnych wystąpieniach.
Przyjęta 3 grudnia ub. roku Śląska Deklaracja o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji stanowi, że proces przejścia do gospodarki niskoemisyjnej powinien mieć charakter solidarny i sprawiedliwy, a w jego realizacji konieczny jest dialog społeczny. W zamyśle deklaracja dopełnia Porozumienie paryskie o aspekt społeczny. Sprawiedliwa transformacja ma być rozumiana jako narzędzie wspierające politykę klimatyczną, a nie jej alternatywa.
- To jest proces, który został uruchomiony w Katowicach, ale w bardzo symboliczny sposób wykroczył poza sferę pracowniczą (). Moja rozmowa (w miniony piątek - PAP) z sekretarzem generalny Guterresem pokazywała, jak ogromne jest dzisiaj zapotrzebowanie na świecie na to, żebyśmy spojrzeli na przyszłość przemysłową, środowiskową, klimatyczną oczami zwykłego człowieka; żebyśmy pomyśleli, w jaki sposób stworzyć perspektywę, w której potrafimy dać ludziom nadzieję, że jutro będzie lepsze nie tylko dla planety, ale również dla nich osobiście - mówił Kurtyka, podkreślając, że odpowiedzialność wszystkich za planetę musi wybrzmieć w dialogu i dyskusji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.