Piątkowe dane GUS o produkcji i rynku pracy nie powinny wpłynąć 18 stycznia na notowania złotego - ocenił Marcin Sulewski, ekonomista Santander BP. Jego zdaniem krajowe obligacje mogą się korekcyjnie osłabić, jednak sentyment do polskiego długu jest sprzyjający.
- Piątkowe dane o produkcji i rynku pracy nie powinny wpłynąć na notowania złotego. Przed weekendem nie będzie woli wśród inwestorów do dokonywania większych transakcji. Złoty od miesięcy porusza się w trendzie bocznym, jednak po takim długim okresie stabilizacji bardziej prawdopodobny jest wzrost zmienności, a polska waluta może się osłabić. Bilans czynników w perspektywie najbliższych tygodni nie jest dla złotego korzystny - powiedział Sulewski PAP Biznes.
- Niska zmienność panuje także na zagranicznym rynku walutowym - EUR/USD, EUR/CHF - kwartalny zakres wahań nie jest duży. Jeśli przyjdzie impuls, to będzie on raczej negatywny dla walut rynków wschodzących - dodał.
W piątek, o 10.00 GUS poda dane o produkcji przemysłowej i budowlanej oraz o wynagrodzeniach i zatrudnieniu.
Konsensus PAP Biznes zakłada, że produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu o 4,6 proc. rdr, a budowlano-montażowa wzrosła o 14,8 proc. rdr. Rynek oczekuje, że dynamika wynagrodzeń w ubiegłym miesiącu wyniosła 7,3 proc. rdr, a zatrudnienia 2,8 proc. rdr.
Rynek długu
- Klimat dla obligacji w ostatnim czasie poprawił się. RPP złagodziła retorykę i wydłużyła przewidywany okres stabilizacji stóp proc. Fed również zredukował oczekiwania na kolejne podwyżki. W krótkim terminie jest jednak ryzyko korekty na polskich obligacjach i realizacji zysków. Będzie to jednak korekta w trendzie na umocnienie - powiedział Sulewski.
Jerzy Żyżyński, członek RPP "w pełni popiera" pogląd prezesa NBP Adama Glapińskiego, że stopy proc. mogą pozostać na obecnym poziomie do końca kadencji Rady, czyli do 2022 r. - wynika z opublikowanej w czwartek wypowiedzi Żyżyńskiego dla agencji Bloomberg.
RPP utrzymała na styczniowym posiedzeniu stopy procentowe bez zmian, główna stopa wynosi 1,50 proc. Adam Glapiński, prezes NBP ocenił w trakcie konferencji, że stabilizacja stóp procentowych może potrwać do końca obecnej kadencji RPP, czyli do 2022 r. Wcześniej prezes NBP zapowiadał, że stopy pozostaną na obecnym poziomie do 2020 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.