Do rafinerii Grupy Orlen w Czechach i na Litwie dostarczona zostanie ropa naftowa WTI z USA - poinformował płocki koncern. Spółka nie wyklucza, że ten kierunek na stałe zagości w jej portfelu. Podkreśla zarazem, iż wzmacnia dywersyfikację dostaw surowca dla całej swej grupy kapitałowej.
PKN Orlen podał, że w ramach dostaw spot zarówno do rafinerii w czeskim Litvinowie, jak i w litewskich Możejkach trafi po 80 tys. ton amerykańskiej ropy naftowej.
- Realizujemy strategiczny cel, czyli poszerzanie kierunków dostaw. A dzięki temu, że do procesu zakupów ropy naftowej podchodzimy z perspektywy całej grupy kapitałowej, jesteśmy w stanie wynegocjować optymalne warunki - podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany we wtorkowym komunikacie koncernu.
Jak zaznaczył, zakup ropy naftowej WTI "pozwala maksymalizować uzyski, a naszym wyzwaniem jest zabezpieczenie potrzeb klientów w regionie". - Dostawy ropy lekkiej, jak właśnie amerykańska WTI optymalizują przerób, szczególnie w kierunku pożądanych frakcji, m.in. benzyn i diesla. W ten sposób wzmacniamy bezpieczeństwo energetyczne całego regionu - oświadczył Obajtek.
PKN Orlen zaznaczył, iż "Grupa Orlen zgodnie ze strategią poszukuje nowych rynków, poszerzając zarówno portfel dostawców, jak zwiększając liczbę gatunków ropy". "Na bieżąco badane są możliwości zakupu i stopień komplementarności różnych gatunków ropy z technologiami stosowanymi w rafineriach Grupy Orlen. Podejmowane działania związane są z globalnymi uwarunkowaniami, m.in. zwiększonym popytem na gotowe produkty naftowe" - dodał koncern.
Jak wyjaśnił PKN Orlen, ropa naftowa WTI - West Texas Intermediate to gatunek lekkiej, "słodkiej", czyli o relatywnie niskiej gęstości i niskiej zawartości siarki, ropy produkowanej na południowym zachodzie USA. "Dzięki dobrym parametrom gęstości i zawartości siarki w procesie destylacji uzyskuje się z niej dużą ilość m.in. oleju napędowego" - zwróciła uwagę spółka.
PKN Orlen przypomniał zarazem, że pierwszy ładunek amerykańskiej ropy po zniesieniu przez ten kraj wieloletniego embarga na eksport tego surowca został sprowadzony przez koncern jeszcze w 2017 r. i został skierowany do przerobu w rafinerii spółki w Płocku, największej w całej Grupie Orlen.
Według PKN Orlen, w ramach polityki dywersyfikacji kierunków dostaw prowadzonej przez koncern 30 proc. przerabianej tam ropy naftowej pochodzi obecnie spoza kierunku rosyjskiego, a w latach 2007-13 udział ten wynosił ponad 90 proc.
"Grupa kapitałowa Orlen konsekwentnie poszukuje nowych rynków i poszerza zarówno portfel dostawców, jak i gatunki ropy" - podkreśliła spółka. Wspomniała jednocześnie, iż rafinerie jej grupy przerabiały już m.in. surowiec pochodzący z Iraku, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Wenezueli, Norwegii czy Stanów Zjednoczonych.
"Koncern dysponuje również obowiązującymi umowami terminowymi z producentami ze Wschodu i Zatoki Perskiej, które zabezpieczają dostawy do rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie" - dodał PKN Orlen.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.