- Na poziomie branży na pewno dużym osiągnięciem w mijającym roku było ustabilizowanie sytuacji finansowej producentów węgla. Jest to ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju – stwierdza podsumowując 2018 rok dla Trybuny Górniczej Sławomir Obidziński, prezes Węglokoksu SA:
Miniony rok był dla nas przełomowy, ponieważ nastąpiła istotna zmiana modelu biznesowego w handlu węglem – z firmy zajmującej się głównie eksportem polskiego węgla staliśmy się klasycznym traderem, handlującym węglem krajowym oraz zagranicznym w różnych relacjach. Mając w grupie kapitałowej spółkę wydobywczą Węglokoks Kraj, zaczęliśmy w mijającym roku sprzedawać także miały energetyczne pochodzące z tych kopalń. W rezultacie nasze obroty węglem osiągną wolumen ok. 3,8 mln ton i rozłożą się mniej więcej po 1/3 na eksport, import i rynek krajowy. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż w 2017 r. nasze obroty wyniosły 2,6 mln t węgla i był to prawie wyłącznie eksport.
Dużo medialnych emocji wzbudziła nasza aktywność w obszarze importu węgla dla krajowej energetyki zawodowej. Ale tu też warto przypomnieć, iż wynika ona wprost z dokumentu rządowego „Program dla sektora węgla kamiennego”, gdzie Węglokoks został przywołany jako interwencyjny importer węgla na potrzeby krajowej energetyki i ciepłownictwa. Z tej roli się wywiązaliśmy i w rezultacie w 2018 r. sprzedaliśmy spółkom energetycznym importowany węgiel w ilości około 1 mln t.
Większy wolumen sprzedanego węgla w 2018 r. przełoży się na większe przychody, przekraczając poziom 2,6 mld zł, przy szacowanym zysku ze sprzedaży na poziomie ok. 76 mln zł.
Na poziomie branży na pewno dużym osiągnięciem w mijającym roku było ustabilizowanie sytuacji finansowej producentów węgla. Jest to ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Jako Węglokoks rozumiemy, iż priorytetem krajowych spółek wydobywczych jest i będzie zaspokajanie krajowych potrzeb. Rolą Węglokoksu zawsze było lokowanie na rynkach zagranicznych nadwyżki krajowego wydobycia, a skoro obecnie nie pokrywa ono krajowego zapotrzebowania, to dostępność węgla na eksport po prostu maleje. Stąd też nasza październikowa aktualizacja Strategii GK Węglokoks na lata 2018-2023 uwzględnia nową sytuację rynkową i wynikającą z niej konieczność dywersyfikacji przychodów.
Wiele wskazuje na to, że rola branży górniczej w gospodarce krajowej pozostanie jeszcze długo znacząca. Potwierdził to COP24 w Katowicach, a właściwie deklaracja polityki rządu, określająca, że krajowe zasoby węgla będą dominującym nośnikiem energii pierwotnej w bilansie do r. 2040. Wiele dyskusji podczas tej konferencji na temat przyszłości węgla uświadomiło chyba wszystkim, jak bardzo jesteśmy od niego uzależnieni oraz, że ewentualne zmiany tej sytuacji wymagają nie kilku lat, a kilku dziesięcioleci.
Mieliśmy kolejny dobry rok, jeśli chodzi o gospodarkę krajową. Wskaźniki makroekonomiczne to potwierdzają - dynamika wzrostu PKB rok do roku spodziewana jest na poziomie ok. 5 proc. Węglokoks stara się wykorzystać tę dobrą koniunkturę i intensywnie rozwija nowe aktywności biznesowe. Wszystko wskazuje na to, że dynamika wzrostu przychodów rok do roku przekroczy poziom 20 proc. Warto podać informację o strukturze naszego zysku ze sprzedaży - w 2015 r. 70 proc. zysku spółki było generowane z eksportu węgla, a w mijającym roku już tylko ok. 30 proc. Dywersyfikacja przychodów z różnych obszarów biznesowych jest już mocno zakotwiczona w nowej strategii Węglokoksu i ten kierunek działań w najbliższych latach nadal będziemy rozwijać.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.