- Wystawa ma podtrzymać pamięć o zbrodni i uczcić ofiary, przede wszystkim te pochodzące z Górnego Śląska i związane z nim służbą i pracą. Krewnych, znajomych, sąsiadów, którzy wróciliby tutaj, gdyby zbrodnicza kula nie położyła kres ich życiu - mówi Jarosław Racięski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.