Wkrótce do polskiego kodeksu drogowego ma trafić definicja pojęcia "urządzenie transportu osobistego" - podaje we wtorek, 4 grudnia, dziennik "Rzeczpospolita". Chodzi m.in. o hulajnogi elektryczne.
"Rzeczpospolita" napisała, że trwają prace nad projektem zmian w kodeksie drogowym. Zgodnie z propozycją urządzenie transportu osobistego to "urządzenie konstrukcyjne przeznaczone do poruszania się pieszych, napędzane siłą mięśni lub za pomocą silnika elektrycznego, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, a szerokości nie przekraczającej w ruchu 0,9 m".
Jak zauważa gazeta, wprowadzenie takiego przepisu, da możliwość korzystającym z tych urządzeń do jeżdżenia ścieżkami rowerowymi. W obecnym stanie prawnym poruszanie się urządzeniem typu hulajnoga, czy seagway po drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu jest zabronione.
Policjanci teraz reagują na takie wykroczenie pouczeniem lub mandatem karnym od 20 zł do 500 zł - przypomina "Rzeczpospolita".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
'Jak zauważa gazeta, wprowadzenie takiego przepisu, da możliwość korzystającym z tych urządzeń do jeżdżenia ścieżkami rowerowymi' Totalna nieprawda. Bez konkretnych przepisów, sama definicja nic nie da. Niech ktoś namierzy link do projektu, bo więcej niedopowiedzeń niż konkretów.