Kurs EUR/PLN powinien pozostać stabilny pomimo mocnej aprecjacji dolara - oceniają w czwartek, 18 października, eksperci. Według nich, w przypadku osiągnięcia nowych maksimów przez dochodowości US Treasuries, rentowności SPW z długiego końca krzywej powinny rosnąć.
- Złoty, tak jak inne waluty regionu trochę stracił. Przyczyniła się do tego mocna aprecjacja dolara, który zaczął zyskiwać po tym, jak opublikowano protokół z ostatniego posiedzenia FED i w ocenie rynku wydźwięk tego dokumentu był jastrzębi - powiedział Marcin Sulewski, analityk Santander BP.
Rosnący popyt na amerykańską walutę dostrzega również Marek Rogalski z DM BOŚ.
"Wygląda na to, że rynek woli kupować znaną sobie narrację Fedu o kolejnych podwyżkach stóp niż zastanawiać się nad tym, jakie będą losy włoskiego budżetu (kontekst euro), oraz czy znajdzie się polityczna wola do znalezienia kompromisu ws. umowy Brexitu (kontekst funta), czy też wreszcie USA i Chiny zaczną rozmawiać na tematy handlowe i co z tego wyniknie (kontekst juana, walut azjatyckich, oraz Antypodów)" - napisał w komentarzu analityk walutowy z DM BOŚ.
Opublikowany w środę protokół z ostatniego posiedzenia Fed - "minutki" - wskazał, że kilkoro członków FOMC uważa za konieczne kontynuowanie podwyżek stóp procentowych w długim okresie.
Po "minutkach" Fed inwestorzy nie mają wątpliwości, że stopy procentowe w USA będą nadal rosły, prawdopodobnie poza poziom neutralny, co wspiera notowania dolara i podnosi rentowności obligacji skarbowych USA.
Sulewski ocenia, że kurs EUR/PLN utrzyma się do końca października w przedziale 4,26 - 4,32.
- Nie spodziewam się, żeby do końca tygodnia na rynku EUR/PLN zaszły jakieś istotne zmiany. Można zaryzykować, że zbliżymy się do 4,32, ale dalej będzie zachowany trend boczny obserwowany od sierpnia - powiedział Sulewski.
Rynek długu
- Jest prawdopodobne, że zareagujemy na zwyżki rentowności amerykańskich obligacji z opóźnieniem. Od rana u nas otwarcie jest na poziomie zamknięcia, co jest dla nas trochę zaskoczeniem. Jeżeli amerykańskie obligacje ustanowią nowe maksima, to ciężko sobie wyobrazić, żeby polskie obligacje były ciągle tak stabilne - powiedział Mateusz Milewski, diler SPW mBanku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.