Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju ostrzega, że województwo śląskie może stracić aż 169 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego. Najgorzej jest z zakontraktowaniem środków na wsparcie badań i rozwoju oraz gospodarki, który jest obecnie na poziomie 27 proc. Władze samorządowe województwa uspokajają, że nie stracimy ani euro.
Minister przypomniał, że nasz kraj ma obecnie bardzo wysokie oceny rozwoju gospodarczego, ale jeśli chodzi o województwo śląskie to tempo rozwoju w ciągu kilkunastu ostatnich lat było wolniejsze, niż całego kraju.
- Inne polskie regiony w l. 2008-2016 zmniejszyły dystans rozwojowy do Unii o 13 proc., zaś śląskie jedynie o 12 proc. Śląsk zaczął tracić na rzecz innych regionów. Prowadzona tu polityka regionalna nie do końca przekładała się na efekty makroekonomiczne. Obszary wsparcia w programie regionalnym, które powinny najlepiej pracować, bo one są ważne dla Śląska, akurat mają najgorsze wyniki.– mówił minister Kwieciński.
Wskazał na zakontraktowanie środków na wsparcie badań i rozwoju oraz gospodarki zaledwie na poziomie 27 proc., a stopień realizacji - 1 proc.
- Niskie wyniki ma też wsparcie ochrony środowiska, bo na poziomie 3 proc., rewitalizacja społeczna to 6 proc., regionalne kadry gospodarki - 7 proc. - wyliczył Jerzy Kwieciński.
Zdaniem resortu inwestycji i rozwoju w całym kraju zagrożonych jest 1,3 mld euro, w tym 169,2 mln euro w województwie śląskim. Michał Gramatyka, wicemarszałek województwa, podkreślał po konferencji, że nie ma takiego zagrożenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.