Fabryka koncernu Fiat Chrysler Automobiles (FCA) w Tychach wyprodukuje w tym roku ponad 267 tys. samochodów, wobec niespełna 263,5 tys. w roku ubiegłym. Wzrost produkcji to głównie zasługa rosnącej sprzedaży głównego modelu - Fiata 500 i spokrewnionego z nim Abartha 500.
- Pod względem wielkości produkcji rok 2018 będzie porównywany z ubiegłym. Charakterystyczne jest to, że w tym roku rynek żąda od nas więcej wersji typu abarth czy cabrio, których robimy obecnie naprawdę dużo - powiedział w niedzielę, 16 września, dziennikarzom dyrektor tyskiego zakładu Antoni Greń, oceniając wzrost zapotrzebowania na wersję abarth na blisko 40 proc. wobec średniego poziomu produkcji z lat ubiegłych.
W tym roku zakład w Tychach zamierza wyprodukować w sumie ok. 220 tys. egzemplarzy różnych wersji Fiata 500 i Abartha 500, wobec ponad 201,3 tys. przed rokiem. Zakładana na 2018 r. produkcja drugiego wytwarzanego w Tychach modelu - Lancii Ypsilon - wyniesie ok. 47 tys. egzemplarzy, wobec ponad 62 tys. przed rokiem. Dyrektor zapewnił, że Lancia będzie wytwarzana w Tychach także w przyszłym roku, choć wielkość przyszłej produkcji nie jest jeszcze znana.
Przedstawiciele FCA Poland liczą, że niebawem - na szczeblu kierownictwa międzynarodowego koncernu - ogłoszone zostaną plany rozwoju tyskiej fabryki, również w kontekście nowych modeli, jakie mogą być tu wytwarzane.
- Wydaje się, że nadchodzi moment, w którym te decyzje zostaną podjęte. Jestem przekonana, że to będą dobre decyzje dla Tychów - mówiła w niedzielę Henryka Bochniarz z rady nadzorczej FCA Poland.
Przedstawiciele kierownictwa grupy FCA w Polsce spotkali się w dziennikarzami przy okazji 21. Dnia Rodzinnego w tyskiej fabryce Fiata, podczas którego zakład odwiedzili pracownicy FCA i firm współpracujących z koncernem wraz ze swoimi rodzinami. Doroczny piknik na terenie fabryki przyciągnął w niedzielę ponad 15 tys. osób.
Jak mówiła Bochniarz, po przedwczesnej śmierci - w lipcu tego roku - wieloletniego dyrektora generalnego Grupy FCA Sergio Marchionne, obecnie wiele planów strategicznych koncernu podlega weryfikacji. Optymistyczne jest - jak oceniła - że Tychy są oceniane "jako jedna z absolutnie czołowych fabryk w koncernie". "Niezależnie od tego, co będzie się zmieniało, trudno sobie wyobrazić, żeby właśnie tutaj nie można było liczyć na perspektywy rozwoju - bo z punktu widzenia rozwoju całego koncernu jest to absolutnie konieczne" - dodała.
Według Bochniarz do końca września powinien być powołany nowy szef FCA na Europę, a kolejnym krokiem będzie potwierdzenie strategii rozwoju europejskich fabryk spółki.
- Jestem przekonana, że Tychy będą miały w tej strategii bardzo istotną rolę - podkreśliła.
W marcu br. Sergio Marchionne zapowiadał na nieodległą przyszłość ogłoszenie "poważnych planów" co do przyszłej produkcji fabryki FCA w Tychach. Z późniejszych informacji prasowych wynikało, że w Tychach mogłaby być wytwarzana np. "pięćsetka" z silnikiem elektrycznym; przedstawiciele zakładu nie komentowali wówczas tych doniesień.
- Tutaj jest zarówno kwestia elektromobilności, bo FCA będzie musiało zrobić duży skok w stosunku do innych koncernów, ale myślę, że też nowych modeli, które tutaj ewentualnie będą produkowane - powiedziała w niedzielę Bochniarz, pytana czy tyska fabryka może rozwijać się w kierunku produkcji aut elektrycznych.
Według ogłaszanych wcześniej planów FCA, ponad 30 modeli tego koncernu ma być zelektryfikowanych - w przyszłości każdy model ma mieć również wersję elektryczną.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.