Terminal LNG przyjął w piątek, 7 września, 40. w historii swojego działania ładunek skroplonego gazu. W ostatnich dniach w terminalu załadowano też trzytysięczną cysternę samochodową LNG.
Jak poinformował właściciel i operator terminala - spółka Polskie LNG - rozładunek 40. transportu zakończył się w piątek. Łączna ilość zregazyfikowanego w Świnoujściu LNG przekroczyła już 7 mln m sześc., co odpowiada nieco ponad 4 mld m sześc. gazu.
Polskie LNG - spółka należąca do Gaz-Systemu, operatora systemu przesyłowego gazu - planuje w perspektywie 4-5 lat rozbudowę terminala. Program rozbudowy przewiduje zwiększenie mocy regazyfikacyjnych z 5 do 7,5 mld m sześc. gazu rocznie, budowę drugiego nabrzeża przeznaczonego dla mniejszych statków, budowę trzeciego zbiornika na LNG o pojemności 180 tys. m sześc. oraz skonstruowanie bocznicy kolejowej do przeładunku gazu skroplonego na cysterny kolejowe i kontenery ISO.
"Polskie LNG konsekwentnie dąży do zwiększania znaczenia świnoujskiego terminalu w regionie Europy Północnej oraz Środkowo-Wschodniej. W wyniku intensywnego Programu Rozbudowy, w najbliższych latach będziemy chcieli udostępnić zarówno w rejonie Morza Bałtyckiego, jak i krajom z naszej części Europy, nie posiadającym dostępu do własnej infrastruktury importowej LNG, nowe usługi związane z przeładunkiem gazu skroplonego, wpływając w ten sposób na rozwój rynku gazu w żegludze morskiej, śródlądowej, przewozach kolejowych i samochodowych. Działalność Terminalu LNG w Świnoujściu z roku na rok nabiera tempa, a dzięki zespołowi wspaniałych specjalistów - z którymi mam okazję pracować - jego znaczenie w regionie systematycznie rośnie" - powiedział cytowany w komunikacie prezes Polskiego LNG Paweł Jakubowski.
Zdolności regazyfikacyjne terminala są w 100 proc. zarezerwowane przez PGNiG. Jak mówił ostatnio PAP wiceprezes ds. handlowych PGNiG Maciej Woźniak, spółka planuje odbiór 28 dostaw LNG.
"Jesteśmy w trakcie zawierania umów z dostawcami amerykańskimi na kolejne kilka miliardów metrów sześciennych, które od 2022 r. będą przypływały do Polski, lub będziemy je sprzedawać na całym świecie" - dodał.
Polskie LNG podkreśla, że na decyzję o uruchomieniu nowych usług wpłynął zarówno dynamiczny rozwój rynku LNG, rezerwacja 100 proc. mocy regazyfikacyjnych terminala, jak i rekordowe załadunki LNG na cysterny. 3 września w terminalu załadowano trzytysięczną autocysternę. Polskie LNG zaznaczyło, że w 2017 - pierwszym pełnym roku świadczenia tej usługi - spółka wyprzedziła wszystkie terminale importowe w Europie. Łącznie załadowano 1523 cysterny, o 69 więcej niż terminal Fluxys w Zeebrugge w Belgii, który w ubiegłym roku obchodził swoje 30. urodziny i który często podawany jest jako przykład najbardziej doświadczonego i rozpoznawalnego na Starym Kontynencie obiektu tego typu. W 2018 r. załadowano dotychczas ok. 950 autocystern, ale Polskie LNG przewiduje, że jest szansa na pobicie zeszłorocznego wyniku, ponieważ okres jesienno-zimowy przynosi zwykle zwiększenie zapotrzebowania na gaz.
Pierwsza partia LNG niezbędnego do rozruchu terminala dotarła do Świnoujścia 11 grudnia 2015 r. 17 czerwca 2016 r. do gazoportu dotarła pierwsza komercyjna dostawa. W sumie w 2016 r. odebrano osiem transportów, w 2017 r. - 14, a w 2018 roku - do września - 16 ładunków. Rekordowy pod względem częstotliwości dostaw był czerwiec br., kiedy to w terminalu metanowce z LNG pojawiały się trzykrotnie.
Dotychczas gaz skroplony sprowadzany był do Polski z trzech kierunków: Kataru, USA i Norwegii. Najczęstszymi jednostkami zawijającymi do terminala w Świnoujściu są statki Q-flex, o długości 315 m i pojemności do 216 tys. m sześc. LNG. Q-flexy przywiozły w sumie 35 ładunków. Pozostałe zawijające jednostki to mniejsze metanowce, o pojemności do 140 tys. m sześc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.