Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce, w sierpniu br. spadł o 0,3 pkt w stosunku do poprzedniego miesiąca do 167,4 pkt, co wskazuje na nieuchronność spowolnienia rozwoju gospodarczego - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
W sumie, od ostatniego swego lokalnego szczytu z początku tego roku wskaźnik stracił ponad 4 pkt - podało (BIEC). Dodano, że "większość składowych wskaźnika wskazuje na nieuchronność spowolnienia rozwoju gospodarczego, jednak na razie trudno przesądzić o jego skali i długości.
W ostatnich dwóch latach główną siłą napędową gospodarki była konsumpcja krajowa, choć duże znaczenie dla wzrostu gospodarczego odgrywał eksport. Obecnie konsumpcja pozostaje nadal silna, ale coraz trudniej utrzymać eksport. Wskutek rosnących kosztów produkcji m.in. wynagrodzeń ich oferta handlowa staje się mniej konkurencyjna, a coraz wyraźniejsze symptomy spowolnienia w większości gospodarek europejskich powodują spadek zamówień od odbiorców zagranicznych.
Szczególnie niepokoją dane na temat tempa napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórczego. Jest ich coraz mniej. Spadek zamówień dotyczy przede wszystkim produkcji kierowanej na eksport.
Przedsiębiorstwa coraz częściej sygnalizują pogorszenie swej sytuacji finansowej. Zjawisko to obserwujemy od początku roku, przy czym dotychczas takie sygnały przekazywały przedsiębiorstwa małe i średnie. W sierpniowych badaniach koniunktury GUS po raz pierwszy od kilku lat pogarszający się stan finansów odnotowały również przedsiębiorstwa duże zatrudniające powyżej 250 pracowników.
W ślad za spadkiem zamówień, wzrostem kosztów i gorszą kondycją finansową firm, pogarszają się również wśród menedżerów oceny na temat ogólnej sytuacji w ich firmie i w całej gospodarce. Pogorszenie tych nastrojów szczególnie wyraźne jest w firmach małych i średnich. W nieco mniejszym stopniu dotyczy przedsiębiorstw dużych.
Według BIEC "ograniczeniu uległo tempo zadłużania się gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Od grudnia ubiegłego roku obserwowano umiarkowane ożywienie na rynku kredytów konsumpcyjnych, które w czerwcu i lipcu br. uległo ograniczeniu. Niskie stopy procentowe nie zachęcają Polaków do zaciągania kredytów, zaś obserwowany ostatnio wzrost cen nieruchomości może ich dodatkowo zniechęcić do realizacji zakupu mieszkania czy domu".
Po trwającej od początku roku zapaści na giełdzie papierów wartościowych, w ostatnim czasie spadki indeksów uległy wyhamowaniu. Jeśli jednak pogorszenie wyników finansowych dotyczyć będzie również spółek notowanych na giełdzie, a ogólny klimat koniunktury nie ulegnie poprawie, na giełdę powrócą pesymistyczne nastroje - zaznacza BIEC w komunikacie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie tak dawno zachłystywały się media jak to krajowa gospodarka rośnie i będzie rosła w siłę bez końca? Piszący to ignoranci w zakresie praw ekonomiki robią ,kolokwialnie mówiąc, wodę z mózgów odbiorców tychże wiadomości. Podobnie ze wskaźnikami inflacji, która rośnie niestety. Pytanie czemu i komu tego rodzaju info mają służyć???