Piotr Woźny, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste powietrze”, wyjaśnia powody swojego wniosku o wydłużenie przez ministra energii konsultacji dotyczących rozporządzenia w sprawie jakości paliw stałych. Podkreśla, że przypadający na 28 sierpnia termin konsultacji, jest jego zdaniem ostateczny i wystarczający.
Woźny zwrócił się resortu energii o przedłużenie terminu konsultacji aktu prawnego, na który czeka nie tylko górnicza i okołogórnicza branża, ale też osoby prywatne i firmy produkujące energię cieplną. Domagał się także poszerzenia kręgu podmiotów biorących w udział w opiniowaniu rozporządzenia.
Zdaniem pełnomocnika zgodnie z regulaminem pracy Rady Ministrów: "wyznaczenie terminu krótszego niż 10 dni od udostępnienia projektu do zajęcia stanowiska w ramach uzgodnień, konsultacji publicznych lub opiniowania projektu rozporządzenia ministra wymaga szczegółowego uzasadnienia."
- Innymi słowy - regulaminowy termin to 10 dni. Jeśli konsultacje mają być krótsze, to obowiązkiem ministra jest szczegółowe uzasadnienie tego skrócenia. Tutaj nie zawarto żadnego uzasadnienia, konsultacje zostały uruchomione w trakcie wakacji, a dodatkowo w środku okresu konsultacji wypadło święto państwowe – mówi Piotr Woźny.
Jego zdaniem lista podmiotów, do których minister energii skierował projekty w ramach konsultacji społecznych była niewystarczająca.
- W szczególności na liście tej nie znalazły się jakiekolwiek instytucje zajmujące się zdrowiem publicznym, czy też organizacje zajmujące się poprawą jakości powietrza czy ochroną klimatu, działające na terenie Polski – podkreśla Piotr Woźny.
Przypomina, że w stosunku do konsultacji przeprowadzanych w ubiegłym roku zaszła istotna zmiana. Zmieniło się brzmienie przepisu będącego podstawą prawną wydania rozporządzenia przez ministra energii, tj. art 3a, ust. 2 ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
- Rząd i parlament dodały do tego przepisu sformułowanie, które nakazuje ministrowi energii wydać to rozporządzenie i zdefiniować normy jakości paliw stałych „ze szczególnym uwzględnieniem potrzeby poprawy jakości powietrza, w tym ograniczenia emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji”. Okoliczność ta powoduje konieczność dokładnego wyjaśnienia przez ministra energii w uzasadnieniu, że wziął pod uwagę tę dyrektywę ustawodawcy, jak również nakazuje przeprowadzenie konsultacji - tak rządowych i społecznych - mających na celu zaopiniowanie projektu przygotowanego przez ministra energii – informuje Piotr Woźny.
Podkreśla, że otrzymał sygnały z wielu polskich miast z listy WHO, że chcą podzielić się doświadczeniami z walki z niską emisją, a nikt ich o to nie pyta. Samorządowcy byli rozżaleni, że nie dostali projektu rozporządzenia do skonsultowania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.