Nastroje gospodarstw domowych uległy pogorszeniu, co może przełożyć się na spowolnienie dynamiki konsumpcji prywatnej - wynika z badania IRG SGH.
Wartość Wskaźnika Kondycji Gospodarstw Domowych IRG SGH (IRGKGD) zmniejszyła się o 6,2 pp. Wartość wskaźnika jest również mniejsza niż zanotowana przed rokiem.
"Wskaźnik wygładzony z wahań krótkookresowych również ukazuje spadek, trudno jest jeszcze jednoznacznie stwierdzić, czy to jest trwała tendencja. Jednak w ostatnich kwartałach nastroje się ustabilizowały, a obecny spadek może oznaczać, że zbliżamy się do szczytu optymizmu konsumentów w trwającej od początku 2013 r. fazie wzrostowej" - napisano w komentarzu do badania.
Pogorszeniu uległy wszystkie składowe wskaźnika IRGKGD.
"W największym stopniu pogorszyły się oceny w zakresie wzrostu gospodarzącego, respondenci oczekują, że w nadchodzącym roku ulegnie on spowolnieniu. W konsekwencji oczekujemy też wolniejszego wzrostu dochodów i już nie oczekujemy spadku bezrobocia (trend horyzontalny w zakresie obaw przed bezrobociem). Zmalały również oczekiwania co do prawdopodobieństwa oszczędzania w nadchodzącym roku" - napisano.
Autorzy badania piszą, że pogorszenie nastrojów polskich gospodarstw domowych może oznaczać spowolnienie dynamiki zagregowanej konsumpcji prywatnej, co już po części zaobserwowano w I kwartale, kiedy jej wzrost wyniósł 4,8 proc. rdr wobec 5,0 proc. rdr w IV kw. 2017 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A z innych doniesień wynikało coś zgoła odwrotnego, komu w tym kraju można wierzyć?