Jak wynika z wyliczeń Urzędu Miejskiego w Rudzie Śląskiej co trzeci ogłoszony w tym roku przetarg zakończył się unieważnieniem. Urzędnicy alarmują, że brak pracowników utrudnia realizacja miejskich inwestycji budowlanych.
Od stycznia do połowy sierpnia rudzki magistrat musiał unieważnić już 29 tegorocznych postępowań przetargowych. To 34% wszystkich procedur tego typu. Samorządowcy podkreslają, że tak trudnej sytuacji nie było od lat. Głównym problemem jest brak ofert firm budowlanych oraz ceny znacząco przewyższające kosztorysy inwestorskie. Z podobnymi wyzwaniami muszą mierzyć się samorządy w całej Polsce.
–Największy problem mamy z małymi zleceniami, które dotyczą m.in. realizacji budżetu obywatelskiego, a to właśnie na nie najbardziej czekają mieszkańcy – tłumaczy prezydent Grażyna Dziedzic.
Rudzccy urzędnicy argumentują, że taki stan rzecz wynika z aktualnej sytuacji na rynku budowlanym, gdzie ciągle brakuje pracowników, a ci, którzy na nim funkcjonują, są coraz drożsi. Natomiast wykonawcy zarzuceni są nadmiarem zleceń.
– Musimy też pamiętać, że znajdujemy się teraz w okresie, kiedy większość samorządów „na potęgę” realizuje inwestycje z wykorzystaniem środków unijnych. Teraz to firmy wybierają te zadania, które z ich punktu widzenia są najbardziej opłacalne. Na domiar złego cały czas w górę idą ceny wielu materiałów – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.
O tym, jak duża jest skala problemu, świadczą liczby dotyczące unieważnianych przetargów przez rudzki urząd miasta za ostatnie trzy lata. W 2016 i w 2017 r. unieważniono po 27 przetargów. W przypadku 2016 r. stanowiło to ok. 15 proc. wszystkich ogłoszonych w tamtym roku postępowań, rok później było to ponad 20 proc. wszystkich ogłoszonych przetargów. Ten rok już będzie rekordowy. Do tej pory na 86 przetargów, które ogłoszono od początku roku, 29 musiało zostać unieważnionych, a ich odsetek wynosi blisko 34 proc.
– Ten widoczny skok liczby przetargów, które musieliśmy unieważnić, swój początek miał w drugiej połowie ubiegłego roku. Jeszcze w pierwszym półroczu 2017 r. unieważniliśmy tylko 5 przetargów, ostatnie dwa kwartały przyniosły natomiast aż 22 takie rozstrzygnięcia – wylicza wiceprezydent Michał Pierończyk.
W tym roku na inwestycje w mieście władze miasta zamierzają przeznaczyć ponad 157,5 mln zł. Najwięcej, bo prawie 79,5 mln zł na zadania drogowe. Ponad 23 mln zł przeznaczonych ma zostać na rewitalizację. Z kolei ponad 16,7 mln zł na inwestycje z zakresu gospodarki mieszkaniowej, a 11,3 mln zł na inwestycje oświatowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie rozumiem... mamy XXI wiek technologie, niby jesteśmy we wszystkim bardzo obeznani to jesli mamy problem z pracownikami szukajmy przez agencje od HR. Przerabiałem to jakis czas temu i znajomy tez z budowlanki po zawaleniu jednego przetargu zaczal pracowac z pewną agencja. Ma ludzi i to chetnych, ktorzy chca i robia swoja robote dobrze bez marudzenia. U mnie w tej chwili dzialamy tak samo