Utrzymujące się w Polsce upały nadal zmuszają Polskie Sieci Elektroenergetyczne do stosowania specjalnych środków zaradczych, jednak na razie nie są przewidywane ograniczenia w dostawach i poborze energii elektrycznej - uspokaja narodowy operator w komunikacie opublikowanym w środę po południu, 1 sierpnia.
- Wyzwaniem dla Operatora Systemu Przesyłowego są występujące lokalnie trudności sieciowe wynikające ze zmniejszenia obciążalności niektórych linii oraz ograniczeń pracy bloków niektórych elektrowni - podaje spółka w komunikacie. Chodzi tu m.in. o to, że rozgrzane przewody linii elektrycznych stawiają znaczeni większy opór i przepływa nimi mniejszy prąd, natomiast podwyższona temperatura wody ze zbiorników przy elektrowniach, którą czerpie się do chłodzenia turbin w blokach utrudnia ten proces i zmusza do obniżania mocy.
Ze względu na konieczność zapewnienia bezpiecznej pracy sieci Polskie Sieci Elektroenergetyczne, jako Operator Systemu Przesyłowego, uruchomiają odpowiednie środki zaradcze. M.in. korzysta się w takich przypadkach z tzw. usługi IRZ (interwencyjnej rezerwy zimnej). Polega ona na włączeniu na zagrożonych obszarach takich bloków, które normalnie nie pracują i przeznaczone są do likwidacji w związku z przekraczaniem po 2016 r. ostrzejszych norm emisyjnych (do IRZ należy np. blok 6. w elektrowni Siersza czy niektóre bloki w elektrowni Dolna Odra). W poniedziałek, 30 lipca, uruchomiono w ten sposób dwa bloki o łącznej mocy 400 MW, zaś 1 sierpnia - kolejny blok o mocy 120 MW.
We wtorek, 31 lipca, lokalnie PSE ogłosiły czasowy (obowiązujący w godzinach 15 – 22) stan zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. Obejmował część województwa wielkopolskiego (podregiony poznański i koniński) i część województwa łódzkiego (podregion łódzki i skierniewicki). Również w środę, 1 sierpnia, ze względów bezpieczeństwa pracy sieci ogłoszono stan zagrożenia dla tej samej części kraju w godz. 13.15 -18. Operator polecił zwiększenie generacji niektórych bloków. Działania zaradziły kłopotom. Stan zagrożenia odwołany został już o godz. 16.
Generacja prądu w Polsce nie pokrywa obecnie krajowego zapotrzebowania. Różnicę wyrównuje się przy pomocy importu enregii elektrycznej z kierunku szwedzkiego i litewskiego a nawet z Ukrainy. Pomocne są także usprawnienia techniczne na granicy z Niemcami. W czwartek rano musieliśmy sprowadzać z zachodu do kraju dwukrotnie więcej energii, niż przewidywał plan.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. (PSE) są operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego (OSP) w Polsce. Spółka jest własnością Skarbu Państwa o szczególnym znaczeniu dla polskiej gospodarki. Zakres jej odpowiedzialności określony jest w ustawie Prawo energetyczne.
PSE są właścicielem 14 322 kilometrów linii oraz 106 stacji elektroenergetycznych najwyższych napięć.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.