Wtorkowa sesja, 31 lipca, na nowojorskich giełdach zakończyła się umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów. Uwaga rynku koncentrowała się na sygnałach o powrocie do negocjacji handlowych między USA a Chinami.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,43 proc. do 25 415,19 pkt. S&P 500 zwyżkował o 0,49 proc. do 2816,29 pkt. Nasdaq Composite wzrósł o 0,55 proc. do 7671,79 pkt.
Wzrostom w USA przewodziły sektor nieruchomości i przemysłowy. Sentyment do dużych eksporterów poprawiły nieoficjalne doniesienia Bloomberga o próbach powrotu do negocjacji handlowych przez USA i Chiny.
Sekretarz Skarbu USA S. Mnuchin i wicepremier Chin L. He prowadzą nieoficjalny dialog i badają, w jaki sposób oba kraje mogłyby ponownie zasiąść do rozmów - podał Bloomberg.
Nie uzgodniono kalendarza rozmów, listy kwestii do dyskusji, ani formatu ewentualnych spotkań. Na ten tydzień zaplanowano nieformalne rozmowy wysokiego szczebla.
Mnuchin w ubiegłym tygodniu powiedział w telewizji CNBC, że Pekin i Waszyngton toczą "ciche rozmowy".
Inwestorzy giełdowi w USA czekali na wyniki Apple, które zostaną przedstawione po zamknięciu notowań.
- Wyniki tej spółki, wobec jej wagi w indeksach amerykańskich, mogą zadecydować o kierunku notowań indeksów w USA w dalszej części tego tygodnia - ocenili w porannym raporcie analitycy Raiffeisen Polbank.
Inwestorzy będą szukać w raporcie szczegółów na temat kolejnego modelu iPhone'a, sprzedaży iPhoneX oraz wpływu napięć handlowych na działalność spółki. Wiele spółek, szczególnie przemysłowych, wskazało w ostatnich raportach na wzrost kosztów po nałożeniu ceł przez USA na stal i aluminium.
Konsensus przewiduje przychody w III kw. roku podatkowego Apple na poziomie 52,3 mld USD, co oznaczałoby 15-proc. wzrost zysku rdr, czyli najlepszy kwartał dla spółki od 2015 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.