W pierwszym półroczu br. 14 polskich portów regionalnych obsłużyło prawie 12,8 mln pasażerów, czyli o 1,86 mln więcej (17 proc.) w porównaniu do tego samego okresu 2017 r. - wynika z danych Związku Regionalnych Portów Lotniczych.
Wzrost w I półroczu 2017 r. wynosił rok do roku ok. 15 proc. Przedstawiciele ZRPL wskazują jednak na dwa czynniki, które już od tegorocznego zimowego rozkładu lotów mogą wpłynąć na wyhamowanie tej tendencji. Pierwszy czynnik to wzrost cen paliwa lotniczego; drugi - to niedobory kadrowe wśród pilotów komunikacyjnych.
Jak poinformował w poniedziałek, 30 lipca, Związek, po sześciu miesiącach 2018 r. pięcioma największymi portami regionalnymi w ruchu całkowitym były: Kraków z 3,19 mln obsłużonych podróżnych, Gdańsk (2,32 mln osób), Katowice (1,98 mln), Modlin (1,5 mln) oraz Wrocław (1,5 mln).
Pod względem wzrostu liczby obsługiwanych pasażerów liderem w pierwszym półroczu br. okazało się krakowskie lotnisko, które obsłużyło o 483 tys. pasażerów więcej, niż w tym samym okresie 2017 r. Drugie były Katowice, gdzie ruch wzrósł o 421 tys. osób, a trzeci Poznań z ruchem pasażerskim większym o 306 tys. podróżnych.
Liderem procentowego wzrostu liczby pasażerów w pierwszym półroczu, w porównaniu z tym samym okresem 2018 r., została Zielona Góra z wynikiem o 99 proc. lepszym. Na drugim miejscu znalazł się Poznań (wzrost o 40,5 proc.), następnie lotniska w Lublinie (33,4 proc.), Katowicach (26,9 proc.) i Bydgoszczy (25,8 proc.).
W pierwszym półroczu 2018 r. polskie porty regionalne miały 62-proc. udział w całości ruchu pasażerskiego obsłużonego w Polsce (według ZRPL podobny udział miały w całym 2016 r.; w ub. roku było to 61 proc.).
Jak przypomniał kierujący związkiem szef Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Artur Tomasik, dynamika wzrostu ruchu pasażerskiego na polskich lotniskach regionalnych jest wyraźnie lepsza niż wynosi średnia dla europejskich portów lotniczych, która według najnowszych dostępnych danych stowarzyszenia ACI Europe (Airports Council International Europe) wynosi ok. 7 proc.
- Znaczący wzrost liczby pasażerów w polskich portach regionalnych to zasługa nie tylko portów średnich i dużych, czyli tych w których rocznie obsługiwanych jest powyżej 1,5 mln podróżnych. Cieszy nas fakt, że także mniejsze lotniska regionalne odnotowują znaczące procentowe wzrosty ruchu - podkreślił prezes ZRPL.
- Myślę, że dzięki znakomitemu sezonowi wakacyjnemu po dziewięciu miesiącach bieżącego roku wszystkie polskie porty w regionach będą mogły pochwalić się znaczącymi wzrostami. Znakomite wyniki cieszą, niestety na rynku wyraźnie rysują się dwa czynniki, które mogą wpłynąć na wyhamowanie wzrostu ruchu, szczególnie w trakcie rozkładu zima 2018/2019 - zastrzegł Tomasik.
Wskazał tu m.in. na wzrost ceny nafty lotniczej. Według danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych w ciągu roku cena nafty lotniczej wzrosła o 55 proc. - z ok. 60 dolarów za baryłkę w lipcu 2017 r. do ponad 90 dolarów w lipcu br. W przypadku największych działających w Polsce linii niskokosztowych koszt paliwa sięga 30-35 proc. ich kosztów działalności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.