Rozwiązania legislacyjne dot. składowania odpadów oraz wysypisk śmieci idą do Sejmu - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Sejm od środy zajmie się dwoma projektami nowelizacji ustaw w tych sprawach.
Jak przypomniał we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki chodzi o projekty nowelizacji ustawy o gospodarce odpadami oraz ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska.
- My chcemy wyeliminować, różne nieprawidłowości, patologie, niedoskonałości tego systemu, mankamenty całego procesu nadzoru nad składowaniem śmieci, nad ich utylizacją - zaznaczył Morawiecki podkreślając, że rząd dostrzega ten problem społeczny oraz gospodarczy i chce "zająć się nim i zajmujemy się nim systemowo".
Zaznaczył, że "przez wcześniejsze osiem, dziesięć lat niewiele się działo w tym zakresie". - Rozmawialiśmy bardzo często o segregowaniu śmieci, o utylizacji, o różnego rodzaju spalarniach śmieci - to było przedmiotem dyskusji, natomiast fakt, że takie wysypiska płonęły wcześniej naszych poprzedników nie interesował - mówił premier.
- Jesteśmy na dobrej drodze zaadresowania tego problemu, chwycenia tego byka za rogi - podsumował.
Jak przypomniał obecny na konferencji minister środowiska Henryk Kowalczyk, zaproponowane rozwiązania mają przede wszystkim zabezpieczyć i uporządkować system wydawania zezwoleń, kontroli jeśli chodzi o odpady.
Powiedział, że rząd proponuje pakiet rozwiązań w tym zakresie.
Kowalczyk tłumaczył, że zgodnie z projektowanymi przepisami przed uzyskaniem zezwolenia na gromadzenie odpadów i przetwarzanie odpadów był obowiązek posiadania zabezpieczenia finansowego. - To może być w postaci kaucji gwarancyjnej, ale również gwarancji bankowej. To nas zabezpieczy przed obecnie nagminnym zjawiskiem porzucania zgromadzonych odpadów, a z tym problemem zostają tak naprawdę samorządy - mówił szef MŚ.
Kolejnym elementem - jak wyjaśnił - jest wprowadzenie obowiązku posiadania tytułu prawnego do nieruchomości - prawa do własności, bądź prawa użytkowania wieczystego. - Chodzi o to, żeby nie było sytuacji, gdzie odpady są składowane na jakimkolwiek gruncie, a właściciel gruntu mówi "to nie moje, nie wiem kto to przyniósł" - dodał.
Inną proponowaną zmianą jest wprowadzenie obowiązkowego monitoringu wizyjnego w miejscu składowania odpadów. - To jest niezwykle ważne, by mieć monitoring, który będzie połączony online z Inspekcją Ochrony Środowiska, by wiedzieć, jakie odpady się przywozi, kiedy, kto przywozi. Też może się okazać, że będzie to prewencyjnym środkiem, jeśli chodzi o podpalenia - stwierdził.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.