Ministerstwo Środowiska wie, jak budować klimat grozy. W sytuacji, kiedy w sierpniu 2020 r. wygasa 19 koncesji (PGG, JSW, PG Silesia, KWB Bełchatów i KWB Turów), co poskutkowałoby spadkiem potencjału wydobywczego węgla nawet o 70 proc., resort pracował nad nowelizacją ustawy Prawo geologiczne i górnicze w ślimaczym tempie. Dopiero 5 czerwca podczas sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa odbyło się pierwsze czytanie tego dokumentu. Pierwsze wnioski nie są złe.
- Idzie to w dobrym kierunku, chociaż zdecydowanie zbyt wolno. To kluczowa sprawa dla górnictwa i Śląska. Kończy się ważność dotychczasowych koncesji. Na przedłużenie lub uzyskanie nowych pozostało niewiele czasu, a przecież proces ten ciągnie się latami - mówi Wacław Czerkawski, członek prezydium ZZ Górników w Polsce.
Główny Geolog Kraju, wiceminister środowiska Mariusz Orion Jędrysek, który zaprezentował projekt, zapewniał, że przyjęcie nowelizacji ustawy jest sprawą bardzo pilną i chce szybkiego procedowania, aby zmiany weszły w życie już w lipcu. Wcześniej jednak środowisko górnicze miało co do tempa przygotowywania zmian przez resort wiele poważnych zastrzeżeń.
Jeden z problemów polega na tym, że o przedłużenie koncesji trzeba obecnie jeszcze starać się tak samo, jak o przyznanie nowej, nawet jeśli przedsiębiorca planuje dalszą eksploatację na takich samych warunkach i w tym samym obszarze górniczym. O zmianę tego wnosiła do Ministerstwa Środowiska Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, ale jej uwag nie uwzględniono. Izba interweniowała w sprawie koncesji od ponad dwóch lat! Także związkowcy zapowiadali podjęcie radykalnych działań. Przypominamy, że Izba przedstawiła szereg propozycji legislacyjnych. Zostały one jednak zablokowane w Sejmie przez Głównego Geologa Kraju.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W spółkach węglowych tamtejsi 'fachowcy' ewidentnie zaspali i obudzili się późno. I teraz gwałtu rety, ratujta.
Kto odpowiada za opóźnienia i za brak reformy w górnictwie? W gazecie prawnej jest wywiad z górnikiem o masowych oszustwach na kopalniach...