"Na giełdach w zachodniej Europie spadki. Na rynkach słaby sentyment z powodu obaw o rosnące ryzyka geopolityczne i wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie. Inwestorów rozczarowały też niektóre wskaźniki makro z Chin i PKB Niemiec. Rentowność amerykańskich papierów skarbowych wzrosła znów powyżej 3 proc." - podają maklerzy.
Na rynkach wzrost obaw o ryzyka geopolityczne po tym, gdy 58 Palestyńczyków zginęło w poniedziałek w starciach z izraelskimi żołnierzami w Strefie Gazy na granicy z Izraelem. W starciach obrażenia odniosło ponad 2,7 tys. osób, z których ponad 1370 zostało postrzelonych.
Od rana przy granicy z Izraelem trwały palestyńskie protesty przeciwko przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Był to najkrwawszy dzień w Strefie Gazy od czasu wojny w tej palestyńskiej enklawie między kontrolującym ją Hamasem a Izraelem w 2014 roku.
Inwestorzy analizują też dane makro z Chin, gdzie sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o 9,4 proc. rdr, a spodziewano się wzrostu o 10,0 proc. rdr. Wydatki chińskich konsumentów okazały się niższe niż prognozowano na rynkach. Lepiej jednak jest z produkcją przemysłową, która wzrosła w kwietniu o 7,0 proc. rdr, a prognozowano wzrost o 6,4 proc.
Gracze rynkowi zwracają też uwagę na spotkanie amerykańskich i chińskich urzędników w sprawie handlu USA-Chiny, które odbywa się w Waszyngtonie w tym tygodniu.
Na razie trwa ocena całej sytuacji po tym, gdy prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że pomoże ukaranemu sankcjami chińskiemu wytwórcy sprzętu telekomunikacyjnego ZTE "wrócić do biznesu".
ZTE wstrzymał wcześniej działalność w najważniejszych obszarach w związku z sankcjami wprowadzonymi przez amerykański departament handlu. Resort ten zakazał niedawno amerykańskim firmom dostarczania ZTE komponentów i oprogramowania przez siedem lat, co chińska firma oceniła jako zagrożenie dla jej "rozwoju i przetrwania".
Prezydent Trump napisał w niedzielę na Twitterze, że pracuje z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, by dać "olbrzymiemu chińskiemu producentowi telefonów ZTE drogę do szybkiego powrotu do biznesu", jako powód podając utratę miejsc pracy w Chinach. "Departament handlu został poinstruowany, by to załatwić" - dodał Trump.
Tymczasem we wtorek, 15 maja, kolejne spółki prezentują swoje wyniki kwartalne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.