Gliwicka prokuratura wszczęła w poniedziałek, 7 maja, śledztwo w sprawie wstrząsu w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie. Czynności zostały powierzone Wydziałowi Kryminalnemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
- Postępowanie dotyczy nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia górników ruchu Zofiówka oraz mienia w wielkich rozmiarach, czego następstwem była śmierć co najmniej dwóch osób. Będzie ono również prowadzone w kierunku nieumyślnego niedopełnienia obowiązków związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy. Zabezpieczono już dokumentację związaną z prowadzeniem prac górniczych w miejscu tąpnięcia. W poniedziałek będą przeprowadzone sekcje zwłok zmarłych górników. Priorytetm jest oczywiście akcja ratunkowa. Wszystkie czynności służb są nakierowane na to, aby w niej nie przeszkadzać - mówi Joanna Smorczewska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Przypomnijmy, że od soboty w ruchu Zofiówka trwa akcja ratownicza. Zastępy próbują zlokalizować trzech górników, którzy zostali uwięzieni pod ziemią po wstrząsie. Bilans katastrofy to obecnie dwie ofiary śmiertelne oraz dwóch rannych górników, którzy przebywają w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A kto powiedział że go tam nie było? Kto powiedział że jego także nie szukają?
A kaj sztygar był ?jak dupło?