Złoty do końca tygodnia pozostanie wrażliwy na nastroje globalne, a czynnikiem mogącym zwiększyć zmienność głównych par walutowych skorelowanych z PLN mogą okazać się dane z amerykańskiego rynku pracy - oceniają eksperci. Dodają, że czynniki krajowe wspierają rosnące wyceny krajowych obligacji.
"Inwestorzy na globalnym rynku czekają na doniesienia z trwających negocjacji handlowych na linii USA-Chiny. Z rynkowego punktu widzenia istotnym wydarzeniem będzie też jutrzejsza publikacja z amerykańskiego rynku pracy (m.in. zatrudnienie w sektorze pozarolniczym i płace). Z punktu widzenia PLN warto analizować zmiany globalnego sentymentu (risk off/on związany z ostatnimi zmianami dot. tzw. wojny handlowej) oraz wyceny dolara (jutrzejsze dane z rynku pracy), co zwyczajowo przekłada się na ruchy na walutach EM" - napisał w czwartkowej, 5 kwietnia, nocie Konrad Ryczko z DM BOŚ.
Dane z amerykańskiego rynku pracy zostaną podane w piątek o godz. 14.30.
O ile zmienność na rynku walutowym okazuje się niewielka, o tyle na rynku długu wahania są zdecydowanie większe. W czwartek rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych znalazła się na najniższym poziomie od października 2016 roku (3,09 proc.).
W czwartek odbył się przetarg zamiany obligacji skarbowych, na którym Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje OK0720 / PS0123 / WZ0524/ WS0428 / WZ0528 łącznie za 2.997,762 mln zł, a odkupiło obligacje PS0418, PS0718 i OK1018 za 2.914,079 mln zł.
Arkadiusz Trzciołek z PKO BP wskazuje na solidne fundamenty na krajowym rynku długu.
Niskie dane inflacyjne, niska podaż na rynku pierwotnym, niższa aukcja zamiany, dobre dane budżetowe - to wszystko przemawia za utrzymaniem poziomów rentowności na bieżących, niskich poziomach, a dodatkowo pozostajemy w miarę odporni na informacje z zewnątrz o ewentualnej wojnie handlowej - powiedział PAP Biznes strateg rynku długu.
- W dużym stopniu wycenę naszych papierów będą determinować czynniki wewnętrzne, a solidne fundamenty przemawiają za utrzymaniem rentowności na niskich poziomach, zwłaszcza na długim końcu - dodał.
W opinii eksperta, dopóki nie nastąpi odbicie inflacji, rentowności SPW nie będą miały mocnego impulsu do wzrostów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.