We wtorek, 28 marca, w Wiedniu spodziewane jest zakończenia postępowania arbitrażowego PGNiG przeciw Gazpromowi. Prezes polskiej spółki Piotr Woźniak ocenił, że nic nie wskazuje, by Rosjanie chcieli przedłużać postępowanie.
Jednocześnie Woźniak podkreślił, że we wtorek nie można spodziewać się orzeczenia Trybunału. Jak wyjaśnił, to posiedzenie ma dać arbitrom czas na wydanie orzeczenia.
- Spodziewamy się zakończenia postępowania we wtorek. Dalej oddajemy się w ręce Trybunału, by zechciał zdecydować - w możliwie najkrótszym czasie. Nam zależy na czasie - zadeklarował.
- Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy cokolwiek opóźniać, chcemy przyspieszać proces wydania orzeczenia, bo jesteśmy bardzo pewni swoich racji - zaznaczył. Jak powiedział w poniedziałek Woźniak, to orzeczenie, bo z niego będzie można wnioskować, jakim trybem arbitrzy pójdą.
- Czy to będzie orzeczenie tymczasowe, czy ostateczne, czy zastosują jeszcze inna metodę - dodał.
W jego opinii nic nie wskazuje, by Rosjanie chcieli przedłużać postępowanie.
PGNiG żąda miany kontraktu z 1996 r.
W maju 2015 r. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo skierowało do spółek OAO Gazprom i OOO Gazprom Export wezwanie na arbitraż przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie. Przedmiotem sporu jest zmiana warunków cenowych kontraktu długoterminowego na zakup gazu ziemnego z 25 września 1996 r., czyli tzw. kontrakt jamalski. Jest to długoterminowa umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawy gazu do Polski do 2022 r. Dotyczy ok. 10 mld m sześc. gazu transportowanego rocznie przez gazociąg Jamał-Europa. Polski odcinek rurociągu liczy ok. 683 km.
Zapisy kontraktu były renegocjowane w 2010 r. Ówcześni wicepremierzy Polski i Rosji, Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin, podpisali jesienią 2010 r. międzyrządowe porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski, a PGNiG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego. Zapisano w nim zwiększenie - o ok 2 mld m sześc. rocznie - dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Pod koniec października zeszłego roku prokuratura rozpoczęła śledztwo, czy aneks podpisany przez rząd PO-PSL kontraktu mógł być niekorzystny dla Polski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.