Historia bezdomnego pana Ryszarda z Gliwic, który ponad 10 lat pomieszkiwał w ziemiance, a własne lokum znalazł dzięki pomocy dzielnicowego, stała się sławna w całej Polsce. Cichą bohaterką tej opowieści jest także Jolanta Konieczna, która administruje mieszkaniami w Spółce Restrukturyzacji Kopalń.
Na pierwszy rzut oka energiczna i służbistka. Ale nie z tych, którym przepisy sztywno dyktują, co robić, a raczej służą do tego, żeby dobrze wykonywać swoje obowiązki. Do tego skromna. Może nawet za bardzo.
- Przecież takie rzeczy robią wszyscy. O tym się po prostu nie mówi, bo to jest normalne i logiczne zachowanie. Historia jest zwykła i w naszej pracy takie sprawy zdarzają się częściej. Wierzę, że inni zarządcy nieruchomości też tak się zachowują. Tyle że o tych sprawach rzadko się mówi. Może dlatego, że nie wzbudzają sensacji? - lekceważąco macha ręką Konieczna. Od zeszłego roku pracuje w Spółce Restrukturyzacji Kopalń jako zastępca dyrektora ds. operacyjnych. Wcześniej w Kompanii Węglowej, gdzie również zajmowała się „mieszkaniówką”.
- W tej pracy oczywiście musi być plan, strategia, tabelki i respektowanie przepisów. Każde mieszkanie to jednak lokator, więc nie da się tego robić bezdusznie. Jeżeli można zrobić coś dobrego w ramach obowiązującego prawa czy przepisów, to co stoi na przeszkodzie? Jeśli można, to czemu nie? - dodaje.
SRK zarządza obecnie 16 tys. mieszkań, które kiedyś należały do kopalń. To mieszkania rozsiane nie tylko po miastach aglomeracji śląskiej, ale też znajdujące się w Rybniku, czy nawet Wałbrzychu.
Do jednego z lokali w Gliwicach, należących właśnie do SRK, pod koniec minionego roku wprowadził się pan Ryszard. Bezdomny 65-latek wcześniej przez ponad 10 lat mieszkał w ziemiance. O całej sprawie zrobiło się głośno w połowie lutego, kiedy okazało się, że mężczyzna znalazł własny kąt dzięki zaangażowaniu i pomocy dzielnicowego. Asp. szt. Michał Suchacki od kilku lat pomagał panu Ryszardowi. Czasem przynosił jedzenie, innym razem odzież. Kiedy 65-latek otrzymał decyzję o przyznaniu skromnej emerytury, Suchacki postanowił, że pomoże znaleźć mu własny kąt. Tylko jak znaleźć mieszkanie za niewielką cenę? Na dodatek właściciela, który zaufa lokatorowi, który przez lata żył na ulicy?
O to zadbała Jolanta Konieczna.
- Chcąc nie chcąc muszę współpracować z policją, bo różnych mamy najemców. Czasem musimy kontrolować mieszkania i do tego potrzebujemy asysty policji. W przypadku gliwickiej policji korzystałam z pomocy, żeby trochę porządku zaprowadzić w byłym hotelu górniczym na ulicy Kasprowicza. Stąd znaliśmy się z dzielnicowym, który zadzwonił w sprawie pana Ryszarda i zapytał, czy jakoś nie możemy pomóc z mieszkaniem – wspomina.
Konieczna, choć nie musiała, zaryzykowała i zgodziła się wynająć bezdomnemu niewielkie mieszkanie w Sośnicy. To właściwie pokój z niewielkim aneksem kuchennym i miniłazienką. Żadne luksusy.
- Czy mogłam sobie po prostu oszczędzić problemów i machnąć na to ręką? Proszę sobie wyobrazić, że mieszkanie stałoby puste, a ten człowiek by na przykład zamarzł. Źle by mi się z tym żyło, miałabym problem moralny. Komu miałam zaufać, jak nie policjantowi? Dzielnicowy opiekował się nim, znał go, więc poprosiłam, żeby pisemnie poręczył za niego. Miał rację - nowy lokator autentycznie dba o mieszkanie, sprząta i regularnie płaci - mówi Konieczna.
W urządzeniu i odnowieniu mieszkania pana Ryszarda pomogli policjanci. W akcję włączyli się również pracownicy SRK, którzy w magazynach z porzuconymi meblami znaleźli meble i wersalkę.
Konieczna wciąż powtarza, że to nic nadzwyczajnego.
- Mamy dużo więcej takich historii, ale z wiadomych powodów nie mogę używać nazwisk. Choćby inna sprawa, również z Gliwic. Pomagaliśmy panu, który jako jedyny nie był w stanie wykupić mieszkania. Wspólnota się na nim za to mściła – np. zakręcali mu wodę albo założyli domofon i nie dali klucza. Był niezaradny i mógł trafić na bruk. Znaleźliśmy mu tańsze mieszkanie i pomogliśmy w przeprowadzce. Na dodatek mój technik w zaprzyjaźnionej firmie znalazł mu pracę. Takie rzeczy się zdarzają. To nie jest nic nadzwyczajnego - kwituje Konieczna.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
We niymcach jest duzo bezdomnych arabów loni dostowajom lokum.....bez kredytu.....