Eurozłoty może zejść poniżej bariery 4,20 do końca tygodnia - ocenia Mateusz Sutowicz, analityk z Banku Millennium. Zdaniem eksperta, rentowność 10-letnich krajowych SPW może obniżyć się jeszcze o 3-4 pb, ale w przyszłym tygodniu można spodziewać się korekty spadkowego trendu.
- Dziś mamy tak naprawdę kontrreakcję do tego, co widzieliśmy wczoraj, gdy po wyjątkowo łagodnej retoryce RPP złoty tracił na wartości osiągając poziom 4,2150, czyli tegoroczne maksimum. Dzisiejsza sesja (...) jest w dużej mierze odrabianiem strat i zawracaniem z tego poziomu 4,2150 - powiedział Sutowicz.
- Nadal jednak utrzymujemy się nieznacznie powyżej bariery 4,20, aczkolwiek ryzyko, że złoty będzie kontynuował spadek wartości oddaliło się, bo sytuacja w regionie jest pozytywna dla bardziej ryzykownych walut - dodał.
Zdaniem analityka, można się spodziewać, że do końca tygodnia eurozłoty będzie próbował zejść poniżej bariery 4,20.
- Dziś dużo się dzieje też na rynku długu, co również jest pokłosiem posiedzenia RPP. Rentowności 10-latki czy 2-latki są najniższe od stycznia i ma to związek z przesunięciem oczekiwań rynku na podwyżki stóp procentowych. Szczególnie wyraźnie drożeją dziś obligacje 5-letnie, które są preferowane przez inwestorów zagranicznych - dodał.
Według analityka, nie należy jednak spodziewać się utrzymania tempa spadku rentowności krajowych SPW.
- Skala ruchu, który trwa przez cały luty jest imponująca (...). 10-letni benchmark może jeszcze obniżyć się 3-4 pb, ale docelowo spodziewałbym się w przyszłym tygodniu jakiejś korekty w tym spadkowym trendzie - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.