Jastrzębi wydźwięk protokołu z ostatniego posiedzenia Fed przejściowo pogorszył nastroje na giełdach i rynku długu, ale na koniec czwartkowej sesji, 22 lutego, na Wall Street część głównych indeksów znalazła się na plusie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,66 proc., do 24.962,48 pkt.
S&P 500 zyskał 0,10 proc. i wyniósł 2.703,96 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,11 proc. do 7.210,09 pkt. Indeks ten kończy dzień na minusie czwarty raz z rzędu.
Najlepiej radziły sobie telekomy, sektor nieruchomości i spółki paliwowe.
Niemal 13 proc. zyskiwały akcje Avis. Firma wynajmująca samochody zaraportowała dwukrotnie wyższy od oczekiwań wzrost zysku na akcję.
Rynki finansowe otrząsnęły się w czwartek z jastrzębiego wydźwięku minutek ze styczniowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej - na giełdy powróciły wzrosty, a dolar oddał zyski z europejskiej części sesji.
Dochodowość amerykańskich papierów skarbowych spadła o 4 pb. do 2,91 proc., po ustanowieniu w środę nowych wieloletnich maksimów.
W ocenie ekonomistów opublikowany w środę wieczorem protokół ze styczniowego posiedzenia Fed potwierdził jastrzębi zwrot w nastawieniu bankierów z Rezerwy. W konsekwencji Wall Street zareagowało spadkami.
Zdaniem ekonomistów mBanku minutes Fed "potwierdziły, iż obecny zbiór danych makroekonomicznych wspiera stopniowe tempo zacieśnienia monetarnego, co do czego jeszcze 2-3 miesiące wcześniej były wątpliwości (...). To powinno całkowicie wykasować zakłady na opóźnianie podwyżek stóp w tym roku, a konsensus rynkowy i tym samym wyceny powinny dryfować w kierunku 4, a nie 3 podwyżek stóp (obecnie wycenione są 3)" - napisano w czwartkowym raporcie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.