EURPLN powinien w najbliższym czasie pozostawać w trendzie bocznym, a efekt minutek Fed już się wyczerpał - ocenia Jakub Rybacki z ING. Jego zdaniem, rentowności polskiego długu będą zbliżać się do dochodowości niemieckich obligacji.
- Skala osłabienia EURPLN po minutkach Fed już się w dużej mierze wyczerpała. W najbliższym czasie spodziewamy się jedynie wahań kursu EURPLN w trendzie bocznym - powiedział PAP Biznes Jakub Rybacki z ING.
Ekonomista nie spodziewa się fundamentalnych "krajowych impulsów" dla kursu złotego aż do marcowej projekcji inflacji.
- Niski deficyt obrotów bieżących, zmierzający w kierunku nadwyżki, będzie jednak cały czas czynnikiem aprecjacyjnym dla polskiej waluty - dodał ekspert.
- Spodziewamy się, że rentowności polskiego długu podążać będą za dochodowością zagranicznych papierów dłużnych - powiedział Rybacki.
- Na środku i długim końcu poziom zwrotu z polskich obligacji powinien zbliżać się do poziomu dochodowości niemieckiego długu - dodał.
Zdaniem Rybackiego, niższe prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych przez RPP sprzyjać może spadkom rentowności polskich dwulatek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.