Rząd realizuje program, który ma doprowadzić do tego, by polskie drogi były jednymi z najbezpieczniejszych w Europie - mówił w piątek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Dodał, że ze wstępnych danych wynika, iż 2017 r. był najlepszym pod względem bezpieczeństwa drogowego od 27 lat.
- Realizujemy program, który ma doprowadzić do tego, żeby polskie drogi były jednymi z najbezpieczniejszych Europie i powinny być najkorzystniejsze pod względem gospodarczym. Dzisiaj odnotowujemy duży sukces, ze wstępnych danych wynika, że w 2017 r. był najlepszym okresem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na polskich drogach od 27 lat - powiedział minister w TVP Info.
Podkreślił, że została przekroczona granica - 3 tys. ofiar śmiertelnych. Jak mówił Adamczyk, w 2017 r. odnotowano 2 tys. 818 ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, w 2016 r. było to ponad 3 tys., a w 2012 - 3,6 tys. ofiar.
Wyjaśnił, że na spadek liczby śmiertelnych ofiar składa się wiele czynników: nowoczesne, przebudowane drogi, likwidacja miejsc szczególnie niebezpiecznych. Jak zaznaczył, rząd PiS zdecydował na duże wydatki, by zlikwidować takie miejsca. W 2016 r. rząd wydał 350 mln zł na drogach krajowych, w 2017 r. - 340 mln zł, w 2018 r. - prawie 700 mln zł.
W 2018 ma powstać 450 km dróg ekspresowych, a w 2019 r - ok. 500 km.
- Wszystko zależy od tego, jak będą przebiegać procesy inwestycyjne - zastrzegł minister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.