Indeksy giełd w zachodniej Europie nieprzerwanie pną się do góry. Traderzy analizują dane makro z Niemiec i obserwują chaotyczne zmiany w ekipie rządowej premier Theresy May - podają maklerzy.
Na rynku są wskaźniki makro z Niemiec - powyżej prognozowanych przez analityków. W listopadzie produkcja przemysłowa wzrosła o 3,4 proc. mdm, podczas gdy w poprzednim miesiącu spadła o 1,2 proc. - poinformował urząd statystyczny. Analitycy spodziewali się, że produkcja mdm wzrośnie o 1,8 proc.
Rdr produkcja przemysłowa wzrosła o 5,6 proc., bez uwzględniania dni roboczych, podczas gdy poprzednio wzrosła o 2,8 proc., a tu analitycy oczekiwali wzrostu o 3,9 proc.
Eksport Niemiec wzrósł z kolei w listopadzie o 4,1 proc. mdm, po uwzględnieniu dni roboczych i zmian sezonowych, po spadku miesiąc wcześniej o 0,3 proc. Analitycy spodziewali się zaś wzrostu o 1,2 proc. Import mdm wzrósł o 2,3 proc., po wzroście miesiąc wcześniej o 1,8 proc. - podali statystycy. Tu oczekiwano wzrostu o 0,4 proc.
Oprócz danych makro jest też polityka - w Niemczech ciąg dalszy rozmów sondażowych o utworzeniu koalicji rządowej bloku chadeckiego CDU/CSU i SPD.
Zaplanowane na pięć dni rozmowy sondażowe o tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU z SPD rozpoczęły się w niedzielę. Negocjacje będą kontynuowane we wtorek i mają zakończyć się do nocy z czwartku na piątek. Następnie gremia kierownicze trzech partii podejmą decyzję, czy osiągnięte rezultaty uprawniają do podjęcia negocjacji o powołaniu wspólnego rządu. W przypadku SPD będzie to zjazd partii 21 stycznia w Bonn.
Choć minęły ponad trzy miesiące od wyborów parlamentarnych, Niemcy nadal nie mają nowego rządu. W wyborach do Bundestagu 24 września zarówno CDU/CSU (32,9 proc.), jak i SPD (20,5 proc.) uzyskały wyniki najgorsze w powojennej historii tych partii.
Traderzy patrzą też na zmiany w rządzie brytyjskiej premier Theresy May, która wymieniła w poniedziałek część ministrów w ramach rekonstrukcji rządu. Wbrew zapowiedziom Downing Street, szefowa rządu zdecydowała się na bardzo ograniczone roszady kadrowe, wymieniając jedynie kilku ministrów.
Swoje stanowiska zachowali - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - m.in. minister finansów Philip Hammond, spraw zagranicznych Boris Johnson, spraw wewnętrznych Amber Rudd i wyjścia z Unii Europejskiej David Davis, a także szefowie resortów obrony, handlu oraz biznesu, energii i strategii przemysłowej.
Szefowa rządu nie wskazała na razie nowego ministra, który miałby być odpowiedzialny za rządowe plany na wypadek załamania się negocjacji z Unią Europejską ws. wyjścia ze Wspólnoty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.