Indeksy giełdowe w USA zakończyły czwartkową sesję lekkimi wzrostami, a rynek zaczyna spekulować, że środki pozostawione w amerykańskich spółkach dzięki obniżce podatków korporacyjnych wprowadzanej przez prezydenta Donalda Trumpa zostaną wykorzystane do podwyżek płac.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 0,23 proc. do 24.782,29 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,20 proc. do 2.684,57 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,06 proc. do 6.965,36 pkt.
Najmocniej zniżkowały spółki użyteczności publicznej, które ciągnął w dół PG&E (nawet o 17 proc.). Spółka zawiesiła kwartalną dywidendę wobec ciążących nad nią oskarżeń o wzniecenie pożarów lasów w Kalifornii, co może kosztować tę firmę nawet 13 mld USD (wyliczenia JPMorgan).
Na 2-proc. minusie notowane były akcje Biogen. Spółka poinformowała o negatywnych wynikach testów nowego leku na chorobę Alzheimera.
Kryptowalutowa bańka zatacza coraz większe kręgi i dotyka również rynku akcji. Kurs Long Island Iced Tea, notowany na Nasdaq producent napojów, zyskiwał niemal 200 proc. po informacji o zamiarze zmiany nazwy spółki na Long Blockchain.
Po południu w czwartek napłynął szereg danych makro ze Stanów Zjednoczonych.
W dół - do 3,2 proc. z 3,3 proc.(w ujęciu zanualizowanym, SAAR kdk) zrewidowano w końcowym wyliczeniu tempo wzrostu PKB USA za III kw. - to najwyższy odczyt od I kw. 2015 r. Oczekiwano jednak 3,3 proc. W drugim kwartale 2017 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 3,1 proc.
Za część korekty odpowiada m.in. rewizja w dół konsumpcji prywatnej do 2,2 proc. kdk z 2,3 proc. w poprzednim odczycie (3,3 proc. w II kw.).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.