Poziom, na jakim eurozłoty zakończy czwartkową, 14 grudnia, sesję, może zmienić obraz techniczny notowań na koniec roku - ocenia Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium. Dodaje jednak, że na rynek FX/FI powoli wkracza "przedświąteczny marazm".
- Jeszcze parę dni temu wydawało się, że trend boczny na EUR/PLN będzie kontynuowany. Teraz wiele zależy jednak od tego, jak zakończymy dzisiejszą sesję. Póki co eurozłoty znajduje się na najwyższym poziomie od ponad trzech tygodni. To może trochę zmienić obraz notowań na koniec roku. Od przyszłego tygodnia rynki będą się wyciszać, jednak zobaczymy jak zakończy się dzisiejsza sesja i czy zmieni ona techniczny obraz - powiedział PAP Biznes Sutowicz.
- Być może, na niższej płynności w przyszłym tygodniu, eurozłoty pójdzie jeszcze w górę - dodał.
Zdaniem ekonomisty Banku Millennium również na krajowym rynku długu powoli pojawia się "przedświąteczny marazm". Dodaje jednak, że pewną zmienność może wprowadzić zaplanowana na piątek aukcja Ministerstwa Finansów.
- Dziś rentowności papierów SPW lekko spadły, są to jednak kosmetyczne zmiany. Rynek jest już w przedświątecznym nastroju - powiedział.
- Jutro będziemy mieć aukcję MF, nie powinno to wiele zmienić na rynku. Mamy jednak niskie rentowności i wydaje się, że MF może uplasować sporo obligacji z długiego końca. Z drugiej strony, jest to koniec roku, inwestorzy krajowi, banki, nie do końca mogą chcieć pozbywać się papierów - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.