Piątkowa (3 listopada) sesja na Wall Street przyniosła lekkie wzrosty i nowe historyczne rekordy głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów były dane makro, ale najbardziej wyczekiwany raport z amerykańskiego rynku pracy rozczarował rynek.
Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,04 proc. do 23.525,60 pkt.
S&P 500 zyskał 0,31 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.587,84 pkt.
Nasdaq Comp. zyskał 0,74 proc. i wyniósł 6.764,44 pkt.
Uwaga inwestorów skierowana była na raport z rynku pracy USA za październik.
Wzrost liczby nowych miejsc pracy w USA w ubiegłym miesiącu znacząco przyspieszył w porównaniu z wrześniowymi odczytami, zaburzonymi przez efekty huraganów. W raporcie uwagę zwróciły też niewielkie korekty danych za wrzesień, najniższy od 2000 roku odczyt stopy bezrobocia, a także wyhamowanie dynamiki wzrostu wynagrodzeń.
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w październiku wzrosła o 261 tys. wobec wzrostu o 18 tys. przed miesiącem, po korekcie z -33 tys. - podał amerykański Departament Pracy w komunikacie. Stopa bezrobocia wyniosła 4,1 proc. wobec 4,2 proc. we wrześniu.
Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła w październiku o 252 tys., podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosła o 15 tys., po korekcie z -40 tys.
Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w październiku o 0,0 proc. mdm, po wzroście o 0,5 proc. miesiąc wcześniej. W ujęciu rocznym wynagrodzenia godzinowe w październiku wzrosły o 2,4 proc., po wzroście o 2,8 proc. we wrześniu, po korekcie z 2,9 proc. Tu oczekiwano odczytów na poziomie: 0,2 proc. mdm i 2,7 proc. rdr.
W piątek na rynek spłynęło też kilka innych odczytów zza Oceanu, część z nich zaskoczyła rynek in plus.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.