Polsce nie grozi blackout, gdyż budowane są nowe bloki energetyczne, a jako pierwszy w styczniu przyszłego roku do sieci włączony zostanie blok w Elektrowni Kozienice - powiedział w środę (20 września) w Telewizji Republika minister energii Krzysztof Tchórzewski.
- Już w tej chwili mamy taką sytuację, że nam tak zwany blackout nie grozi. Blackout ma miejsce wtedy, gdy są przeciążone sieci i kolejno automatycznie wyłączają się elektrownie - powiedział minister.
- W tej chwili już przechodzi próby, (...) jest podłączona powoli do sieci Elektrownia Kozienice, to jest 1000 megawatów. Duża nowa elektrownia, nowoczesna, o ponad dziesięcioprocentowej wyższej sprawności niż dotychczasowe elektrownie węglowe, o dużo większej wydajności, więc i efektywność energetyczna jest większa - dodał.
Zapowiedział, że od pierwszego stycznia wejdzie ona do systemu energetycznego w Polsce.
Przypomniał jednocześnie, że jest w Polsce spora grupa elektrowni 200 megawatowych z lat sześćdziesiątych, którą trzeba będzie wyłączyć.
- W następnym roku wejdzie pierwszy blok energetyczny 1000-megawatowy w Opolu, potem drugi, w następnej kolejności będzie Jaworzno - 1000-megawatowy blok - powiedział minister.
Dodał, że po objęciu funkcji ministra odblokował zatrzymane wcześniej budowy dwóch elektrowni w Turowie o mocy 500 megawatów i Elektrowni Ostrołęka.
Zaznaczył, że kolejne inwestycje w energetykę nie będą już dotyczyły rozwoju mocy węglowych.
- Mówię głośno o tym, ze Polska powinna budować elektrownie jądrowe. Przynajmniej jedną elektrownię jądrową - powiedział.
Wyjaśnił, że chodzi o elektrownię z trzema blokami, która mogłaby zostać wybudowana do roku 2040, a taka inwestycja byłaby bezemisyjna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.