Zarobki w Polsce mogą rosnąć o kilkanaście procent rocznie. Tak stało się na Węgrzech - pisze w poniedziałek (28 sierpnia) Rzeczpospolita.
Obniżka wieku emerytalnego, wyhamowanie napływu Ukraińców i utrzymanie szybkiego wzrostu gospodarczego odbije się na rynku pracy. Wzrost zarobków może wkrótce wyraźnie przyspieszyć.
Część ekonomistów wskazuje, że żądania płacowe nad Wisłą ograniczył nieco program Rodzina 500 plus, który poprawił stan portfeli Polaków. Ale to już, jak zauważa "Rz", skonsumowany posiłek. Teraz znów apetytu rosną.
Ekonomiści wskazują, że może się powtórzyć scenariusz z Węgier. Tam płace rosną o kilkanaście procent w skali roku, kilkakrotnie szybciej niż w Polsce. To w dużej mierze skutek znaczącej podwyżki pensji minimalnej z początku roku, a także podwyżek wynagrodzeń w sektorze publicznym. Przede wszystkim jednak nad Balatonem ujawniają się - podobnie jak w Polsce - wyraźne skutki niedoboru pracowników wynikające ze starzenia się ludności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tempo wzrostu wynagrodzeń w stosunku do wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych i tak jest niższe, a niżeli powinno być. Cóż z tych 100 PLN na miesiąc kiedy na rękę to będzie jakieś nieco ponad 60 PLN. Samo masło z m-ca na m-c, jego cena wzrosła o 2 zł. Listy nie będę pisał bo każdy wie jak ceny rosną. Za dużo „Władza dostała Władzy!” Do tego Kochany i biedny ZUS. Firma w „Firmie”. Nie o taką Polskę walczyli nasze Dziady, Pradziady itd.! Mam nadzieję, Że ... kiedyś, ktoś, coś ...!