Samorząd Jaworzna chce udostępnić odcinek dawnej linii kolejowej między centrum a jedną z dzielnic pod tor testowy hyperloopa. W środę przedstawiciele miasta podpisali list intencyjny w tej sprawie ze spółką Euroloop, która zamierza rozwijać tę technologię i wdrażać ją biznesowo.
Zgodnie z założeniami hyperloop ma być systemem transportowym wykorzystującym kapsuły pasażerskie lub towarowe poruszające się w próżniowej tubie (minimalizującej opór powietrza) z prędkością do ok. 1200 km/h. Wymyśloną przed laty ideę wskrzesił ostatnio Elon Musk, szef m.in. firm Tesla i SpaceX. Nad prototypami pracują obecnie konsorcja m.in. z USA, Europy i Chin.
Jedno z takich przedsięwzięć koordynuje spółka Euroloop, która do końca 2020 r. planuje przeprowadzenie procesów badań, rozwoju i testowej konstrukcji (w pełnej skali) opartego o hyperloop rozwiązania transportowego dla kontenerów intermodalnych i towarów sypkich.
Spółka ta powstała na gruncie projektu, który w konkursie SpaceX dotyczącym rozwoju technologii kapsuły hyperloop znalazł się w najlepszej piątce (spośród 1,2 tys. zgłoszeń) i został nagrodzony za najbardziej innowacyjną kapsułę - posiadającą wszystkie niezbędne elementy systemu.
Członkiem zespołu pracującego nad tym projektem był inżynier związany m.in. z Europejską Organizację Badań Jądrowych CERN Marek Gutt-Mostowy, który pracując przy działającym w CERN największym na świecie akceleratorze cząstek - Wielkim Zderzaczu Hadronów, zajmował się sprawami jego chłodzenia.
Podczas środowej konferencji prasowej w Jaworznie Gutt-Mostowy, obecnie prezes Euroloopa, mówił m.in., że w czasie pracy w CERN zdał sobie sprawę z podobieństw koncepcji akceleratora cząstek i hyperloop - przy znacznie większej prostocie tej drugiej. W następstwie tego doszedł do wniosku, że świat jest technicznie gotowy, aby taki nowy system transportu wdrażać i utrzymywać.
- Po ogłoszeniu konkursu przez Elona Muska i dwóch latach pracy, to rzeczywiście stało się. Przeszliśmy od konceptów do działań. Jako inżynier pracujący w ośrodkach doświadczalnych wiedziałem, że z punktu widzenia fizyki to jest możliwe, z punktu widzenia inżynierii - chciałem się przekonać, czy na rynku jest dostatecznie dużo gotowych komponentów, by w sposób ekonomiczny wprowadzić to rozwiązanie na rynek - wskazał.
To założenie legło u podstaw konkursowej kapsuły, która w zdecydowanej większości (prócz m.in. od nowa zbudowanych akumulatorów) powstała w oparciu o dostępne rozwiązania i elementy - pochodzące np. z branży lotniczej.
- Po tym konkursie doszliśmy do wniosku, że rzeczywiście można, da się, jest realna szansa, żeby z komercyjnego punktu widzenia można było wprowadzić takie rozwiązanie na większą skalę - wyjaśnił Gutt-Mostowy.
- Jednakże należało system, który zbudowaliśmy, w pewien sposób ograniczyć, uprościć, wyrzucić elementy niepotrzebne, zostawić tylko te, które są dostępne i skupić się przede wszystkim na tym, aby mieć model biznesowy, który jest w stanie przyjąć takie rozwiązanie w przeciągu ok. 3,5 roku - zastrzegł.
Z tej perspektywy, a także aby ominąć bariery prawne, które uniemożliwiłyby zastosowanie rozwiązania w stosunkowo krótkiej perspektywie w transporcie pasażerskim, twórcy firmy Euroloop zdecydowali się skoncentrować na transporcie towarów, jednocześnie pracując nad technologią.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.