W irańskiej kopalni węgla, znajdującej się w prowincji Golestan przy granicy z Turkmenistanem, od środy (3 maja) prowadzona jest akcja ratownicza. Służby poszukują nadal 9 górników, którzy w wyniku wybuchu metanu zostali uwięzieni pod ziemią. Sadeh-Ali Mohadam, szef departamentu sytuacji nadzwyczajnych w regionie, stwierdził, że szanse na ich uratowanie są coraz mniejsze. W sumie życie w katastrofie straciło już 26 pracowników.
Pierwsze doniesienia z Iranu mówiły o 21 ofiarach. Później w mediach pojawiła się informacja o 35 zabitych. W najnowszych oficjalnych komunikatach podano, że z kopalni wydobyto 26 ciał i wciąż trwają poszukiwania 9 górników.
Akcję utrudniają trujące gazy, które wypełniły wyrobiska zakładu. Ponadto istnieje ryzyko ponownego wybuchu. Ratownicy oszacowali, że w wyniku eksplozji uszkodzone zostały obudowy wyrobisk i dlatego prowadzą działania mające na celu zabezpieczenie rejonu poszukiwań. W akcje ratowniczą zostało zaangażowane także wojsko.
W prowincji Golestan ogłoszono trzydniową żałobę. Najwyższy przywódca Iranu Ayatollah Ali Khamenei złożył kondolencję rodzinom ofiar.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Powodzenia dla ratowników i zaginionych. Oby byli żywi i żeby ratownicy zdążyli ich uratować.