Samorząd Jaworzna jest zainteresowany wprowadzeniem na swoim terenie elektrycznych taksówek. Kilkanaście takich wozów na ulicy miasta, podobnych do tych, jakie już kursują w Warszawie, miałoby wspierać promowaną przez miasto ideę upowszechnienia elektromobilności.
W czwartek (27 kwietnia) prezydent Jaworzna Paweł Silbert był jednym z sygnatariuszy umowy ws. powołania Inteligentnej Śląskiej Strefy E-Mobile. Obok niego podpisali ją Sebastian Bykuć z Centrum Badawczego PAN KEZO (IMP PAN), Wojciech Czapla z Polskiego Programu Elektryfikacji Motoryzacji oraz rektor Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach Andrzej Grzybowski.
Umowę podpisano podczas międzynarodowej konferencji naukowej "Elektromobilność - szansą rozwoju polskiej gospodarki" zorganizowanej w Wyższej Szkole Technicznej.
W trakcie konferencji Czapla wyjaśniał, że jednym z celów utworzenia Śląskiej Strefy jest zmiana mentalności potencjalnych użytkowników.
- Stwierdziliśmy, że jedyną drogą, by dokonać takiej zmiany mentalnej w świadomości Polaków, jest upowszechnienie samochodów elektrycznych, a biorąc pod uwagę ilość dostępnych na rynku () należy nimi gospodarować dość oszczędnie - ze względu na podaż - mówił inicjator porozumienia.
- Zdecydowaliśmy się więc wesprzeć inicjatywę mającą służyć ludziom. Idealnym narzędziem do promocji samochodu elektrycznego jest taksówka, która wozi ludzi. Przeciętny taksówkarz może dziennie przewozić ok. 30-40 osób. W skali miesiąca daje to około tysiąca osób, które przejadą się samochodem elektrycznym i zobaczą, że jest to normalne narzędzie służące do jazdy - przekonywał Czapla.
Przedstawiciel Polskiego Programu Elektryfikacji Motoryzacji mówił o rozwijanym już w Warszawie systemie Electric Taxi, korzystającym na razie z 20 samochodów elektrycznych Nissana (na początku kwietnia zamówiono u tego producenta 20 kolejnych pojazdów). Analogiczne rozwiązanie w najbliższych miesiącach ruszyć - prócz Jaworzna - w Krakowie.
Prezydent Jaworzna, które m.in. szybko zwiększa udział autobusów elektrycznych we flocie swego przewoźnika (w tym roku ma to być 30 proc.) przypominał, że miasto zdecydowało o przejściu na taki rodzaj zasilania swoich autobusów siedem lat temu - m.in. wobec niskich kosztów ich eksploatacji.
- To się dopina finansowo, gdy jest dofinansowanie do zakupu taboru. Bez tego elektromobilność będzie rozwijała się słabo - zastrzegł.
Silbert nawiązał też do niedawnych deklaracji, że Jaworzno chciałoby stać się strefą testowania pojazdów elektrycznych i autonomicznych.
- Te taksówki elektryczne mają dla nas o tyle znaczenie, () że one będą takim ambasadorem wyzwań, jakie podejmujemy, że ci, którzy z tych taksówek skorzystają, z pewnością zapytają kierowcę, jaka jest ta taksówka, czy to ma sens, czy nie ma - uznał.
- Ten kierowca ma być kimś, kto będzie również przeszkolony w tym zakresie, żeby mówić o tym i ten produkt chwalić, a wierzę, że chwalić go warto. Wtedy ta idea zacznie upowszechniać się wśród tych, którzy dzisiaj np. korzystają z dwóch samochodów, a często jest tak, że ten drugi samochód, który służy do poruszania się po mieście, mógłby być elektryczny - zaznaczył.
- Taksówki pojawią się w liczbie pewnie najwyżej kilkudziesięciu na Śląsku. () Tych kilkanaście, które chcielibyśmy absorbować do naszego miasta, będzie na tyle widoczne, że będą bardzo elektromobilność promować, a my tego potrzebujemy - również w kontekście tego, że chcemy, aby Jaworzno stało się takim polem do współpracy elektromobilności i pojazdów autonomicznych - wskazał Silbert.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.