Kontrakt na dostawy amerykańskiego LNG do terminala w Świnoujściu ma charakter przełomowy. Po raz pierwszy amerykański gaz zaczął być konkurencyjny w tej części Europy - ocenił w rozmowie z PAP wiceminister energii Michał Kurtyka.
W czwartek (27 kwietnia) rano wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak poinformował na konferencji prasowej, że w połowie czerwca do terminala LNG w Świnoujściu przypłynie gazowiec z amerykańskim LNG na konferencji. To pierwsza dostawa skroplonego gazu z USA nie tylko do Polski, ale Europy Północnej. Dotąd amerykańskie LNG trafiało wyłącznie na rynki Europy Południowej m.in. Hiszpanii i Turcji.
Michał Kurtyka, odpowiedzialny w resorcie za spółki paliwowe powiedział PAP, że kontrakt PGNiG z amerykańskim potentatem LNG Cheniere Energy to symboliczny krok na drodze do bezpieczeństwa gazowego Polski i regionu.
- Dla nas to bardzo dobra wiadomość. Jest przełomowa również dlatego, bo pokazuje, że po raz pierwszy amerykański gaz w tej części Europy zaczął być konkurencyjny. Dotąd był problem konkurowania Europy z Azją, w której były dużo wyższe ceny LNG. W Polsce nie mieliśmy dotąd infrastruktury (by go sprowadzić - PAP), ale kiedy już ją mamy i sprowadzamy ten gaz, to okazało się że amerykański gaz może konkurować z europejskim, a to otwiera kompletnie nowy rozdział w dziedzinie zaopatrzenia w gaz na świecie, a na pewno w naszym regionie - powiedział PAP.
Jak zapewniał w czwartek Maciej Woźniak, kontrakt typu spot (krótkoterminowy - PAP) jest bardzo atrakcyjny".
Jak dodał, to pierwsza zawarta transakcja otwartego w lutym br. biura handlowego PGNiG w Londynie.
"- raderzy w londyńskim biurze wychwycili możliwość transakcji i do niej doprowadzili - wyjaśnił.
Woźniak podkreślił, że sytuacja na rynku LNG "bardzo dynamicznie się zmienia". Przyznał, że spółka cały czas prowadzi rozmowy z różnymi partnerami amerykańskimi.
- Docierają do nas różne oferty i widzimy jak się zmieniają nawet na przestrzeni dwóch, trzech czy czterech miesięcy. Jak dodał, oferty te stają się coraz bardziej elastyczne i coraz lepiej dostosowują się do rynku europejskiego.
- Wielu analitykom wydawało się jeszcze niedawno, że dostawy spotowe do Europy będą na razie niemożliwe, bo są cenowo nieatrakcyjne. Odpowiadam im, że jest atrakcyjna - powiedział wiceszef PGNiG.
Cheniere Energy z siedzibą w Houston w Teksasie jest liderem amerykańskiego rynku LNG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.