Piątkowa (31 marca) sesja na rynku walutowym przyniosła pierwsze osłabienie złotego wobec euro w tym tygodniu - poinformowali analitycy. Ok. godz. 16.50 euro kosztowało 4,23 zł, za dolara płacono 3,96, za funta 4,95 zł, a franka szwajcarskiego wyceniono na 3,96 zł.
GUS podał w piątek, że inflacja w marcu wyniosła 2,0 proc. r/r wobec oczekiwanych 2,3 proc. r/r. Zdaniem analityków dane te przełożyły się na osłabienie złotego. - Cofnięcie wskaźnika inflacji przez część uczestników rynku mogło być bowiem zinterpretowane jako zmniejszenie szans na zaostrzenie polityki monetarnej kreowanej przez Radę Polityki Pieniężną - zaznacza analityk mBanku DM Rafał Sadoch.
Według Sadocha uwzględniając historycznie niskie notowania EUR/PLN oraz dotychczasowe komunikaty wysyłane przez Radę Polityki Pieniężnej, można spodziewać się odbicia z obecnych poziomów.
Analityk DM BOŚ Konrad Ryczko wskazuje, że piątkowa sesja na rynku walutowym przyniosła kontynuację korekty ostatniego umocnienia złotego. Dodał, że spadek wyceny złotego można tłumaczyć piątkowymi danymi o inflacji. - Odczyt ten wskazuje na realizację scenariusza sygnalizowanego przez RPP - jedynie krótkoterminowego podbicia dynamiki inflacji w stronę celu inflacyjnego NBP - podał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.