Prawem opozycji jest składanie wniosków dotyczących odwołania ministrów - powiedział w czwartek minister środowiska Jan Szyszko, odnosząc się do wniosku PO o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa resortu środowiska, którym w czwartek ma zająć się Sejm.
- To jest prawo opozycji - ma prawo składać wnioski za odwołaniem ministrów - powiedział Szyszko w radiowej Jedynce.
Wniosek Platformy o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra środowiska Jana Szyszko popierają Nowoczesna i PSL. PiS zapowiada, że będzie bronić ministra.
We wniosku o odwołanie Szyszki posłowie PO skrytykowali uchwaloną w połowie grudnia ub.r. nowelę ustawy, która pozwoliła prywatnym właścicielom ziemi na wycinkę drzew na swoim terenie, bez zezwoleń. Platforma negatywnie oceniła też zmiany personalne w podległych ministerstwu instytucjach, np. Państwowej Radzie Ochrony Przyrody. Sejmowa komisja środowiska negatywnie zaopiniowała wniosek PO o odwołanie ministra Szyszko.
Minister pytany był w czwartek o to, czy "wczytał się" w projekt noweli PiS dotyczący wycinki drzew.
- Jeszcze nie miałem możliwości się wczytać w to, dlatego że to jest - podobnie jak poprzednia ustawa (...) poselska, więc ministrowie nie mają specjalnego wglądu w ustawy poselskie. Natomiast był wczoraj (w Sejmie - PAP) mój wiceminister. Wiem, że dyskutował na ten temat i dzisiaj na pewno rano się z tym zapoznam - powiedział.
Jak podkreślił Szyszko, "na pewno posłowie Prawa i Sprawiedliwości" zrobią dobry projekt. - Gdyby były jakieś usterki, na pewno naprawią - powiedział. - Jak są jakieś usterki, to naprawdę głęboko będę współdziałał z posłami - o ile będzie taka możliwość, o ile coś trzeba naprawić, to na pewno naprawimy - zapowiedział Szyszko.
Posłowie podczas środowego posiedzenia komisji środowiska mieli rozpatrzyć trzy punkty. Miały się odbyć m.in. pierwsze czytania dwóch projektów nowelizacji ustawy o ochronie przyrody przygotowanych przez PiS i Nowoczesną.
Posłowie przegłosowali jednak przerwę w obradach komisji do następnego posiedzenia Sejmu. Wątpliwości członków komisji wzbudziły przepisy projektu Prawa i Sprawiedliwości, które uniemożliwiałby po wycięciu drzew na nieruchomości prowadzenie na niej działalności gospodarczej przez pięć lat.
Projekt noweli PiS dotyczący wycinki drzew ma zaostrzyć obowiązujące od 1 stycznia liberalne prawo ws. wycinki na prywatnych gruntach. Od początku roku obowiązują zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Przepisy ustawy wzbudziły społeczne protesty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.