Niedawna nowelizacja tzw. ustawy górniczej nie przyznaje działaczom związkowym żadnych dodatkowych uprawnień - oceniła w środowym stanowisku górnicza Solidarność. Związek zaprzeczył, jakoby miał być współautorem projektu nowelizacji lub by projekt był z nim konsultowany. Chodzi o przyjętą w marcu przez parlament nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Wprowadzone zmiany dotyczyły wyłączenia działek rolnych sprzedawanych przez firmy górnicze spod reżimu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, a także mają umożliwić grupie kilkudziesięciu związkowców przechodzenie na urlopy górnicze, czyli świadczenia osłonowe dla odchodzących z pracy górników.
Zgodnie z przyjętą nowelizacją, urlop górniczy ma przysługiwać pracownikowi zatrudnionemu pod ziemią w kopalni, zakładzie górniczym lub jego oznaczonej części, przekazanych po 1 stycznia 2015 r. do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, "któremu ze względu na wiek, łączny staż pracy, w tym staż pracy w okresie pełnienia z wyboru funkcji związkowej w organizacji związkowej (...) lub staż pracy pod ziemią wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, brakuje nie więcej niż cztery lata do nabycia prawa do emerytury".
Wprowadzenie takich zapisów wywołało kontrowersje - podczas prac w parlamencie zwracali na nie uwagę m.in. senatorowie PO. Nowe rozwiązanie skrytykował także związek zawodowy Sierpień 80, który zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by podpisał nowelizację i skierował sprawę rozszerzenia uprawnień do urlopów górniczych do Trybunału Konstytucyjnego. Związkowcy z Sierpnia 80 przypisywali autorstwo nowelizacji w tym zakresie działaczom górniczej Solidarności. W środowym stanowisku "S" stanowczo zaprzeczyła tym zarzutom. Wskazała, że projekt był inicjatywą poselską, a nie społeczną, i nie był konsultowany ze związkowcami.
Według górniczej Solidarności, nowelizacja nie przyznaje działaczom związkowym żadnych dodatkowych uprawnień. "Zgodnie z przyjętym projektem, pracownikom oddelegowanym do pracy w związku zawodowym okres ten zostałby zaliczony do ogólnego stażu pracy. Nie będzie to jednak miało wpływu na staż pracy górniczej, który ma kluczowe znaczenie przy wyliczaniu wieku uprawniającego do odejścia na emeryturę bądź urlop górniczy. Tym samym zmiany mają charakter iluzoryczny, bo okres oddelegowania do pracy w związku zawodowym już teraz jest okresem składkowym i wlicza się do ogólnego stażu pracy pracownika oddelegowanego" - czytamy w związkowym stanowisku.
Przedstawiciele Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego "S" ocenili, że gdyby projekt był konsultowany ze związkowcami, Solidarność nie zaakceptowałby treści nowelizowanych zapisów w takiej formie. "Całkowicie nieuprawnione są zatem stwierdzenia mówiące o tym, jakoby NSZZ Solidarność był współautorem poprawki, zaś przypisywanie nam próby załatwienia bliżej niesprecyzowanych interesów z obecnym rządem ma charakter niczym niepopartej insynuacji" - napisano w stanowisku.
Podczas prac w Senacie minister energii Krzysztof Tchórzewski argumentował, że rozwiązanie umożliwiające uprawnionym związkowcom korzystanie z urlopów górniczych jest sprawiedliwe wobec osób, które pełniły funkcje zaufania społecznego z wyboru pracowników. Jak mówił, pozbawianie związkowców prawa do urlopów byłoby niesprawiedliwą karą za to, że - z wyboru kolegów - pełnili funkcje społeczne. Według Tchórzewskiego, nowa regulacja obejmie grupę kilkudziesięciu osób, a łączne koszty tego rozwiązania w ciągu czterech lat nie powinny przekroczyć ok. 20 mln zł. Minister zapewniał, że zmiana nie wymaga ponownej notyfikacji programu pomocy publicznej dla górnictwa w Komisji Europejskiej. Podkreślał, że zmiana w ustawie nie była inicjatywą związkowców, ani nie nalegali oni na jej wprowadzenie.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz przypominał w środę, że w 2005 r. z inicjatywy Solidarności działacze związkowi zrezygnowali z prawa do emerytur górniczych, jeśli nie przepracowali pod ziemią 25 lat.
- Obecnie jest grupa działaczy związkowych, którzy mimo że przepracowali pod ziemią 20 lat i mają ogółem 35-letni staż pracy, nie nabywają z tego tytułu żadnych uprawnień. Na emerytury będą mogli pójść dopiero po osiągnięciu 65. roku życia. Ale w 2005 r. było dla nas jasne, że jeśli rezygnując z uprawnień kilkudziesięciu osób możemy utrzymać prawo do emerytury po 25 latach pracy pod ziemią dla kilkudziesięciu tysięcy górników, to należy tak zrobić - powiedział Kolorz.
Związkowcy z "S" zaprzeczają, jakoby przyjęte w nowelizacji rozwiązania były ceną kompromisu pomiędzy związkami zawodowymi a resortem energii w sprawie połączenia Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą, a także zgody na przekazanie niektórych kopalń do spółki restrukturyzacyjnej.
- Solidarność walczyła do końca i tylko dzięki jej determinacji kopalnia Śląsk zyskała szansę na uratowanie znacznej części miejsc pracy przed definitywną likwidacją - ocenił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ojj zwąchole to każdym dostępnym kanałem dopchają się do kasy w sumie co się dziwić taki ich żywot zgarnąć dla siebie jak najwięcej a na innych to już nie ma sensu patrzeć
I jak tu mowic o odbudowie gornictwa jak zwiazki dopychaja sie do koryta, bo malo juz ugrali i im dalej malo.
Słyszę tylko związki i związki, mało się już nachapali?
A bony żywnosciowe za wysilek energetyczny jaki mają pseudo dołowi plaszczacy tylki w biurach chyba taki ze się stresuja jak ida na lewy zjazd żeby ich n ie złapali
Hahahaha ,oni nas naprawde maja za baranów z epoki kamienia łupanego??? Panie Kolorz , a interesów z KHW,tez pańscy podwładni nie robili żerując na górnikach pracujących w weekendy??? Walczycie o wolne niedziele,ale dopiszcie-nie dla wszystkich-w GSP firmie związkowców z solidarności można przepracować nawet 10 świąt w miesiącu,za marne grosze!!! A frukty poszły na Floriana!!! Kto był wnioskodawcą tej ustawy??? czy to nie pan poseł Solidarności z JSW??? Nie ma już Solidarności ,jest klika biznesmenów i geszefciarzy i niestety to wy pociągniecie ten rząd na dno:( a śp. Walerian Pańko przewraca sie w grobie jak na was patrzy!!!
Jak czytam te brednie od solidarności to mi się źle robi, przecież sam minister Tchórzewski powiedział że związkowcy pójdą na urlop górniczy. Domin nie mydl oczów górnikom, bo winny się tłumaczy a historia waz rozliczy
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
W końcu związkowcy mogąiśc na urlopy czy nie???
Czyli co? dla panów działaczy urlopy górnicze a dla dołowców praca do 65 roku życia? tak planujecie?
Ed
A nasze DEPUTATY leżą na zwałach,a związkowcy wybierają się na niezasłużone urlopy górnicze-robią emerytów w bambuko.
A ziętek tak szczekał. Prawie mu uwierzyłem, że zaliczą związkowcom pracę jako dół.