Pracownicy kopalni Krupiński, którzy pracują już w innych zakładach JSW, szybko odnaleźli się w nowym miejscu pracy. Nic dziwnego, do tej pory załoga Krupińskiego uchodziła za bardzo zdyscyplinowaną i pracowitą. Do końca marca wszyscy pozostali pracownicy zostaną przeniesieni do innych zakładów JSW – poinformowało Biuro Prasowe Spółki.
- Na razie wszystko jest w porządku. Przyjęli nas tutaj dobrze. Spokojnie pracujemy. Współpraca z kierownictwem jest dobra. Nie ma na co narzekać - mówi nadsztygar Krzysztof Rempega, kierownik oddziału GPR 6 w kopalni Pniówek, do niedawna pracownik Krupińskiego.
- Sam proces przeniesienia odbył się bez problemów. Jest tak, jak na Krupińskim: robimy swoje - mówi Łukasz Krzempek.
- Nie jesteśmy dziećmi, przeniesiono nas na inną kopalnię i trzeba się z tym pogodzić. Jeśli chodzi o samą pracę, to ogromnym plusem jest fakt, że przodki są w miarę płaskie. Nie musimy już transportować obudowy pod górę, jak na Krupińskim – mówi z uśmiechem Dawid Kanownik.
Powitania przed bramą
Pracownicy kopalni Krupiński są przenoszeni do kopalń Pniówek, Borynia-Zofiówka-Jastrzębie (do ruchów Borynia i Zofiówka) oraz do Budryka. Do 8 marca zostało przeniesionych już 319 osób. W 90 procentach przeniesione zostały całe brygady robót przygotowawczych wraz z dozorem.
- Nie było czerwonych dywanów, ale przywitaliśmy pracowników Krupińskiego przed bramą, wprowadziliśmy na teren kopalni i wyjaśniliśmy, co gdzie się znajduje - mówi Adam Ratka, dyrektor pracy kopalni Budryk. - Później było spotkanie z dyrektorem kopalni, który jeszcze do niedawna był dyrektorem Krupińskiego. Nie muszę mówić, że atmosfera była bardzo przyjazna - dodaje dyrektor Ratka.
W sumie dotychczas do kopalni Budryk trafiło już 92 pracowników z Krupińskiego.
- Trafiły do nas cztery brygady przodkowe wraz z dozorem, każda z brygad ma swój przodek - informuje Jarosław Rutkowski, dyrektor techniczny kopalni Budryk.
Dostali swój przodek
Podobne refleksje ma Aleksander Szymura, dyrektor pracy kopalni Pniówek.
- Rzadko na kopalnię przychodzi tylu nowych pracowników jednego dnia i to takich, którzy byli trochę nieufni wobec takiej zmiany. Spotkaliśmy się przed bramą, po krótkiej rozmowie udało się rozładować atmosferę i przeszliśmy na salkę szkoleniową. Tam pracownicy poznali swoich przełożonych i uzyskali odpowiedzi na wszystkie pytania - dodaje dyrektor Szymura.
Na Pniówek do tej pory przeniesiono z Krupińskiego 102 osoby. Dla nich utworzono nowy oddział robót przygotowawczych - GPR 6. Mają swój przodek i swój dozór. Na ruchy Borynia i Zofiówka trafiły 122 osoby. Tam również pracują całe brygady wraz z dozorem. Podobnie jak w innych zakładach, również tutaj pracownicy z Krupińskiego pracują w swoich przodkach.
Alokacja pracowników odbywa się na zasadzie porozumienia stron. Biuro Prasowe JSW podkreśla, że przejście pracownika pomiędzy kopalniami Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie oznacza, że zostaje on zwolniony z jednej, a zatrudniony w drugiej kopalni. Żaden pracownik nie otrzymuje nowej umowy o pracę, a jedynie aneks do aktualnej umowy.
Wszystkich pracowników kopalni Krupiński, którzy zostali i zostaną przeniesieni do innych kopalń Spółki, niezmiennie obowiązują gwarancje zatrudnienia wynikające z Porozumienia zawartego w dniu 5 maja 2011 r.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Cd. wpiszcie sobie - Duda na Zofiówce
ZOBACZCIE WSZYSCY - Duda na Zofiówce przed wyborami obiecał..... youtube com/watch?vIRKsvzWDDzY (szczególnie polecam od 5 min). Do pseudo posła Matusiaka pretensji mieć nie możemy, facet przed wyborami nie potrafił się wysłowić to i teraz nic nie gada!!! hihi. A propo, może by tak podjechać pod jego biura poselskie, ma ich otworzonych ze cztery już i w żadnym się nic nie dzieje!!! ZA NASZE PIENIĄDZE.
Skandal Byłem na liscie na urlop górniczy i wczoraj się dowiedziałem ze zostałem skreślony by zwolnic miejsce dla związkowcow co dolu nie widzieli. Gdzie tu PiS Prawo i Sprawiedliwosc
Jeśli Niemiec da komuś zarobić to tylko na chwilę, by mu było żal sie zwolnić, a potem zacznie wprowadzać swoje porządki. Szkoda kopalni Krupiński, mogła przez tyle dekad przynosić zyski w JSW, no ale grupa 'cichociemnych' postanowiła pociągnąć tę perspektywistyczną kopalnię na dno.
Już wszystko jest dopięte na ostatni guzik niemcy kupią krupnioka i emeryty będą robić, jeszcze się okaże że ludzie z jsw będą się zwalniać żeby iśc robić do niemca bo da lepiej zarobić i pewniejsza robota będzie
Zobaczymy czy przypadkiem Krupinski nie stanie się nagle własnością Niemców i nie okaże się bardzo opłacalny!
Walczcie o tę kopalnię bo to żyła złota, niemiecki kapitał już zaciera ręce. Nie dajmy się zniewolić!!!
Ja a gornikow z wydobycia chca wyrolowac na aneksach grupy w dol lub uprawnienia wypisane na umowach jak dla nowoprzyjetych
Ja ...na Boryni zrobili mnie przodowym abym podciągnął metry bo słabo jadą i ścian nie będzie za chwilę.