Konsolidacja sektora paliwowego jest w Polsce potrzebna, bo wzmocni jego konkurencyjność. Większy podmiot będzie miał np. lepszą pozycję negocjacyjną w rozmowach dotyczących dostaw ropy - uważa redaktor naczelny branżowego portalu energetyka24 Piotr Maciążek.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział w czwartek (16 lutego), że udział Skarbu Państwa w PKN Orlen jest bezpieczny, ale trzeba go podnieść. Zdaniem ministra połączenie Orlenu z Lotosem to pomysł, dzięki któremu w połączonej firmie wzrósłby udział procentowy Skarbu Państwa.
Przed 17. kurs PKN Orlen zyskiwał 6,3 proc., a akcje Lotosu drożały 3,2 proc.
Resort energii poinformował PAP, że obecnie nie prowadzi prac analitycznych związanych z ewentualną konsolidacją polskiego sektora naftowego.
Jak przypomniał w rozmowie z PAP Maciążek, pomysł konsolidacji firm paliwowych nie jest nowy. Pojawiał się w poprzednich latach, ale także na początku kadencji obecnego rządu, gdy w styczniu 2016 r. ówczesny minister skarbu Dawid Jackiewicz sygnalizował trwające prace nad tą koncepcją. Rozważano wtedy różne konfiguracje łączenia całych firm np. Orlenu, Lotosu, PERNu i PGNiG bądź jedynie ich części np. upstreamowych.
- Dziś temat konsolidacji w wariancie Orlen Lotos powraca za sprawą słów ministra Kowalczyka. Nie jest to zaskakujące. W mojej ocenie rząd nie zakończył prac nad wdrożeniem tej koncepcji i cały czas pozostaje ona "na stole". Poza tym pojawia się czynnik, który sprzyja jej wdrożeniu. PKN Orlen - co zaznaczył w swojej nowej strategii pod hasłem "rozwoju nieorganicznego" posiada ogromną nadwyżkę gotówki, za pomocą której mógłby sfinansować przejęcie Lotosu.
W ocenie Maciążka konsolidacja sektora paliwowego w Polsce jest potrzebna.
- W ubiegłej dekadzie władze nie decydowały się na fuzję firm paliwowych ponieważ uważano, że ich rywalizacja sprzyja sytuacji na rynku. W ostatnich latach sytuacja makroekonomiczna zmieniła się, sektor petrochemiczny w Europie wpadł w tarapaty i w tym kontekście ukrócenie wewnętrznej konkurencji w Polsce wydaje się sensownym krokiem. Ponadto konsolidacja wytworzyłaby efekt synergii w wielu obszarach (np. w wydobyciu surowców) i wzmocniła konkurencyjność polskiego sektora paliwowego w Europie, ale także globalnie. Fuzja Orlenu i Lotosu zwiększyłaby rozmiary docelowe podmiotu, a co za tym idzie również jego zamówień. To z kolei polepszyłoby pozycję negocjacyjną podczas rozmów dotyczących np. dostaw ropy - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.