Dwa lata po "czarnym czwartku" parlament po raz kolejny przymierzy się do ustawowego uregulowania problemu kredytów frankowych. Sami frankowicze liczą już głównie na procesy sądowe, które, jak dowodzą, częściej wygrywają niż przegrywają.
W piątek (13 stycznia) swoje rekomendacje nadzorcze, mające służyć rozwiązaniu problemu kredytów frankowych, przedstawił Komitet Stabilności Finansowej, uznając jednocześnie, że ustawowe przewalutowanie tych kredytów byłoby niewskazane.
Tym niemniej w Sejmie są trzy projekty ustaw, dotyczących frankowiczów, nad którymi jeszcze w styczniu ma rozpocząć pracę podkomisja, powołana przez Komisję Finansów Publicznych. To kolejne już podejście do próby ustawowego zmierzania się z problemem kredytów frankowych.
Wszystkie dotychczasowe były nieudane, a do tej pory uchwlono jedynie, pod koniec ubiegłej kadencji Sejmu, ustawę o funduszu wsparcia dla kredytobiorców tracących pracę.
Sprawa kredytów frankowych budzi emocje od "czarnego czwartku" 15 stycznia 2015 r., gdy szwajcarski bank centralny (SNB) podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.