Górnicy z ruchu Piekary kopalni Bobrek-Piekary mają powody do zadowolenia. Wydobycie węgla wzrosło do 4500 t/d. Jest większe od tego, które notowano przed przejęciem zakładu przez spółkę Węglokoks Kraj od Kompanii Węglowej (maj 2015 r.), o 1500 t/d. Jeszcze w br. roczna wydajność w przeliczeniu na jednego zatrudnionego górnika powinna sięgnąć 900 t.
- Cieszymy się z osiąganych wyników. W ostatnich miesiącach prawie 500 osób odeszło na emerytury. Mimo to wykonujemy plan. Jest to z pewnością efekt lepszej organizacji pracy i wprowadzenia nowoczesnego sprzętu - podkreśla Andrzej Banaś, kierownik Działu Górniczego ruchu Piekary.
Dwie ściany, dwa przodki
Wydobycie w ruchu Piekary jest obecnie skoncentrowane w pokładzie 510 w obszarze górniczym Brzeziny. Kopalnia prowadzi eksploatację złoża systemem ścianowym na zawał z zastosowaniem kompleksowej mechanizacji robót, nowoczesnych rozwiązań transportu podziemnego oraz systemu monitoringu produkcji i zagrożeń naturalnych. W ostatnim okresie w zakładzie przeprowadzono kilka istotnych zmian technicznych i technologicznych. Uproszczeniu uległ m.in. schemat przewietrzania kopalni. Zmodernizowano odstawę urobku polegającą na wymianie przenośników taśmowych z 1000 mm na 1200 mm aż do przenośnika podścianowego. Rozwinięto układ transportu podwieszanymi kolejkami spalinowymi i transportu kołowego na poziomach 303 i 438 m w rejonie szybów centralnych. Zmodernizowano ponadto przesypy odstawy urobku w celu pozyskania większej ilości sortymentów grubych. Tym samym udało się zwiększyć produkcję węgla ekologicznego Skarbek o ok. 60 proc. z 215 t/d w 2014 r. do 340 t/d obecnie.
- Fedrujemy dwoma ścianami 521b i 523. Prace prowadzone są także w dwóch przodkach. Transport załogi do tych frontów robót odbywa się kolejkami podwieszanymi. Staramy się do maksimum wykorzystać czas pracy ludzi i maszyn. Wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku wydajność w przeliczeniu na jednego zatrudnionego górnika sięgnie 900 t na rok – wyjaśnia dalej Andrzej Banaś.
Największym atutem ruchu Piekary jest oczywiście załoga. To bardzo zżyte z sobą środowisko. Wiele rodzin związanych jest z kopalnią od pokoleń, żyją obok siebie w przylegających do kopalni osiedlach.
Jak najbliżej ściany
Górników zmierzających na popołudniową zmianę spotkaliśmy w drodze do autobusu.
- Pojedziemy 5 km do szybu Dołki. Na dole będzie już czekała spalinowa kolejka podwieszana. Dowiezie nas bardzo blisko miejsca pracy. W ścianie mamy spore zapylenie i dość wysoką temperaturę, ale bez dużej wilgotności powietrza. Bywa, że zatrzęsie, ale za to nie ma zagrożenia metanowego. Sama ściana jest wysoka, prawie trzymetrowa. Na początku miała wybieg 600 m, teraz została z tego połowa. Urabiamy kombajnem typu Eickhoff. Na razie skala nie opada, oby tak zostało do końca - scharakteryzował pokrótce warunki pracy Ryszard Pudłowski, przodowy oddziału G1.
W piekarskiej kopalni nie kryją, że zakład dotyka kolejna luka pokoleniowa.
- Średni staż pracowników oddziału wynosi ok. 6 lat, ale młodzi szybko się uczą, dużo pytają. Dwóch kombajnistów skończyło właśnie kursy specjalistyczne. Wszyscy bardzo się pilnują, przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Ale według mnie przydałby się więcej niż jeden starszy górnik na zmianie – przyznał Ryszard Bialas, nadgórnik.
Oprócz prowadzenia w bezpieczny sposób ruchu technologicznego kopalni, najważniejszym zadaniem dla jej kierownictwa i całej spółki Węglokoks Kraj jest teraz uzyskanie koncesji na eksploatację węgla do 2030 r. Złoże w obszarach górniczych Piekary i Brzeziny posiada najlepsze parametry jakościowe. Jednak ze względu na jego zaleganie pod silnie zurbanizowanym terenem zachodzi konieczność wprowadzenia innych metod eksploatacyjnych niż te powszechnie stosowane w polskim górnictwie. Kopalnia Bobrek-Piekary wraz z Głównym Instytutem Górnictwa kontynuują intensywne prace zmierzające do odpowiedniego ich doboru.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Autobus to najlepszy środek transportu.
Gratuluje kolegom z Piekar, bo macie grze-sika który was pilnuje i żeby nie mieć konkurencji zamknął kop Makoszowy która na jednej ścianie i dwóch przodkach fedrowała 5000 ton/dobę
Jeszcze trochę popracuje Pani nad interpunkcją i składnią-będzie szansa na tworzenie logicznych wypowiedzi- co nie oznacza że będą one merytorycznie poprawne. Odzież spełnia normy unijne. Od kiedy Chiny są w Unii?
Widzę że języka polskiego też uczyła się Pani za granicą
Panie Nicol... są granice których warto nie przekraczać... to, że ktoś wpisze normy i liczy, że zamknie dyskusję mija się z celem...norma ciepłochronnosci odnosi się jasno do warunków pracy...określa również czas pracy w określonych temperaturach minimalnych oraz wyznacza maksymalny czas pracy w tej odzieży... zaś powołanie się na normę o zwiększonej widzialności...to już traktuję jako żart... norma jasno opisuje udział materiału odblaskowego na odzieży... skrawki papierowej taśmy NIE DO PRANIA PRZEMYSŁOWEGO nie zapewniają warunków opisanych w normie itp itd. szkoda więc, że nikt nie sprawdza źródła pochodzenia i odzieży i normy! p.s. oczywiście to w odniesieniu do nowej odzieży, bo co po jej wypraniu??? Wszak to odzież ochronna... jeszcze raz odsyłam do niemieckich resztek kopalń... to, że ktoś pracuje pod ziemią nie oznacza, że musi wyglądać brudniej niż jego pradziad... a na koniec; polecam zaznajomić się z państwowymi kopalniami chińskimi...i porównać stan higieny naszych pracowników i ich...
Pani Sabina chciała zabłysnąć ,ale jej nie wyszło.
Pani Sabino, to jest odzież która spełnia Unijne Normy w tym zakresie- EN-340, EN531, EN14058, EN1149-5, EN471. Proszę się dokształcić.
Sorry, nie mój temat, nie mój region... ale jeśli obrazek przedstawia pracowników ZG pracujących w strefie zagrożenia wybuchu metanu i pyły węglowego, to z perspektywy BHP jak ma się do tego odzież ochronna widoczna na zdjęciu ??? co to za skrawki taśmy odblaskowej ??? może ktoś "społecznie" przyjrzałby się temu, bo dla mnie to jakiś żart... lub przyzwolenie na obchodzenie prawa... szkoda, że redakcja publikuje zdjęcia, a nie zastanawia się nad tym co one przedstawiają, co na to Śląska PIP ??? bo górnicze służby chyba mają to w nosie... mamy XXI wiek, a nie XIX; proszę porównać niemiecki RAG czy kopalnie czeskie...amen ( mam na myśli BHP ) wszak bezpieczeństwo na pierwszym miejscu...(!) warto zobaczyć służby drogowe i budownictwo, tam też się nie dało... ciężką pracą mamy swoje sukcesy i pracodawcy po "kilku" mandatach i wstrzymaniach robót, zobaczyli , że się da i budżetów tych firm bezpieczeństwo pracowników nie wywróciło...
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Najwiekszym atutem jest zaloga ? to dlaczego weglokoks kraj traktuje swoja zaloge jak smieci ?
Banaś za 6 tygodni wyratował żeś Piekary, a czemu wyrzucili Cię z Halemby?
Zapytajcie tych samych górników co dzieje się jak autobus zepsuje się w środku trasy przy -24 czy -26 stopniach 5 km na kopalnię, 5 km na szyb. Załoga transportowana jest na szyb Dołki jak bydło! Nawet drzwi się nie zamykają i trzeba je wiązać gospodarką żeby nie wypaść na zakręcie...A może coś o nagłym wzroście wypadkowości?
Duperele,jak było w KW,to było sztucznie wstrzymywane wydobycie 1 ściana i dwa przodki,a jak wziął Węklokoks to dlugi zostały anulowane ,i robią co uważają ,siła propagandy jak wielka...
Polowa załogi to same pawulony co im wiecznie mało
Lubię takie pozytywne wiadomości :))
W kazdym wywiadzie jest chwalona zaloga gornicy -- to prawda zgrana zaloga to podstawa --wobec tgo ja sie pytam dlaczego non stop gornictwo przynosi straty???!! odpowiem wam krotko i zwiezle nieudolni prezesi i dyrektorzy techniczni glowni gorn. ktorzy nie znaja sie na robocie , druga sprawa to koszty maszyn narzedzi osprzetu i wszystkiego co kreci sie wokol kopalni - do kazdej ceny za towar jest dopisywane jedno zero np. hydro zamek do kombajnu ktory jest wart 2,4 tys. dla kopalni jest sprzedawany za 25 tys. sruby np. kg ktory kupisz za 20zl dla kopalni jest sprzedawany za 200zl i tak to wyglada. wreszcie wydobyty wegiel ktory jest sprzedawany za 250-300zl trafia do posrednikow ktorzy tez musza zarobic i na sklad on laduje za 600-800zl ,a zapomnialem panstwo i gmina tez musi zarobic narzucajac podatki ok20 ich jest wiec jak ma byc dobrze - nojak???!!!