Dotychczasowa pragmatyka rynkowa wskazuje, że tak wysoka dynamika wzrostu cen, z jaką rynki węglowe miały do czynienia w końcówce 2016 r., charakteryzuje okresy przedkryzysowe – uważają eksperci z katowickiego Oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu. Zdaniem Henryka Paszczy, dyrektora katowickiej ARP, z tego powodu do kolejnych prognoz cenowych należy podchodzić z dużą ostrożnością i weryfikować je w oparciu o sygnały docierające raczej z rynków fizycznych niż finansowych.
Wróćmy jednak do indeksów z końca ub.r. Z analizy ARP wynika, że w listopadzie pogłębiły się różnice pomiędzy cenami węgla przeznaczonego dla energetyki zawodowej i przemysłowej oraz cenami surowca dla ciepłowni i innych odbiorców przemysłowych. Pierwszy z indeksów - PSCMI2 poprawił wskazania o prawie 3 proc. w porównaniu z październikiem i wyniósł 208,89 zł/t. To już trzeci z kolei miesiąc, gdy indeks ten regularnie odrabia straty. Drugi indeks -PSCMI1 uległ jednak nieznacznemu obniżeniu do poziomu 189,49 zł/t, co zdaniem ekspertów z ARP świadczy o odmienności rynku krajowego, determinowanego przede wszystkim długoterminowymi gwarancjami.
Indeksy krajowe, w przeliczeniu na warunki portów ARA, wynoszą odpowiednio: PSCMI1 – 53,51 USD/t, a PSCMI2 – 53,72 USD/t. Przy coraz wyższych notowaniach wskaźnika DES ARA różnica między indeksami polskimi i światowymi rosła, by w listopadzie wynieść już 32 USD na tonie. W opinii katowickiej ARP powinno to wpłynąć na niższe koszty wytworzenia energii elektrycznej i konkurencyjność polskiej energii na europejskich rynkach hurtowych. To z kolei powinno przełożyć się na wzrost eksportu polskiej energii elektrycznej do krajów sąsiednich.
Rekordowe notowania
W ostatnich dwóch tygodniach 2016 r. indeksy DES ARA wykazywały tendencję rosnącą. 14 grudnia indeks wyniósł 94,24 USD/t. Wobec notowań z dnia poprzedniego oznaczało to wzrost o 1,7 proc. Wzrosty trwały do 22 grudnia, gdy indeks DES ARA wyniósł aż 100,68 USD/t. Była to najwyższa zanotowana wartość w ciągu całego ub.r. Dzień później zanotowano już 0,7 - proc. spadek ceny, do wartości 99,95 USD/t. Od tego momentu obserwowane są już spadki, a nowy rok rozpoczął się najsilniejszą redukcją ceny, wynoszącą 7,5 proc. w stosunku do poprzedniego notowania. Jak wskazuje ARP, zapasy węgla w trzech głównych terminalach portów Amsterdam - Rotterdam - Antwerpia na początku grudnia wzrosły po raz pierwszy od ponad 6 tygodni do poziomu 3,8 mln t. Mimo to (według danych S&P Global Platts), ich poziom był o ok. 25 proc. niższy niż w analogicznym okresie w 2015 r. Największy wzrost odnotowano w terminalu OBA w Amsterdamie, gdzie zapasy osiągnęły poziom 1,72 mln t. Wielkość ta była jednak o 580 tys. t niższa, niż zaobserwowana rok wcześniej. Według analityków z Arctic Securities w Oslo, ceny węgla mogą rosnąć aż do zakończenia zimy, po której nastąpią ich spadki. Może to zachęcić największych światowych dostawców z Australii i Indonezji do zwiększenia wydobycia, nawet jeśli Chiny nie zmniejszą od razu swojego importu. W konsekwencji taki zbieg przesłanek może się przyczynić do obniżenia cen.
Ceny spadną - przez Trumpa
Analitycy przewidują, że w najbliższych latach podaż węgla pozostanie wysoka. Równocześnie wraz z przestawieniem gospodarek Europy i USA na czyste źródła energii popyt na czarne złoto będzie spadać. Jeśli nie dojdzie do przerw w dostawach energii, spowodowanych takimi okolicznościami, jak ubiegłoroczne przestoje we francuskich elektrowniach atomowych, węgiel nie znajdzie dodatkowych nabywców. Jak wskazuje ARP, na spadek światowych cen węgla wpłynąć może również polityka zadeklarowana przez nowego prezydenta USA. Donald Trump obiecał reaktywację górnictwa oraz rozluźnienie restrykcji nałożonych na węgiel za prezydentury Baracka Obamy (tzw. Clean Power Plan, na mocy którego Agencja ds. Ochrony Środowiska nakazywała poszczególnym stanom ograniczenie emisji dwutlenku węgla). Wobec korzystnych prognoz pogodowych mało prawdopodobne wydaje się także zahamowanie dostaw węgla z kopalń australijskich, a wysoka podaż na rynku oznacza niższe ceny surowca.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Artykuł wprowadza w błąd , informując, że różnica pomiędzy notowaniami ARA a ceną sprzedaży węgla w Polsce dla energetyki wynosi 32$/tonę. Index ARA na poziomie 90$ dotyczy kontraktów spotowych na miesiąc styczeń 2017, gdy popatrzymy na ceny z dostawą na styczeń 2018 to wynoszą 67$/tonę, a 2019 ok. 60$. Dostawa węgla dla elektrowni i elektrociepłowni oparta jest na kontraktach terminowych.