Kolejny atak na ratowników medycznych. Tym razem do agresji w stosunku do pracownika Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego doszło w Żorach – poinformowała portal górniczy nettg.pl agencja Dialog PR.
W czwartek (12 stycznia) ratownicy WPR zostali wezwani do mieszkanki Żor. Gdy byli już w mieszkaniu kobiety, pojawił się tam też jej konkubent. Mężczyzna wkrótce zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do pacjentki. Zaczął ją atakować i wtedy interweniowali ratownicy. Podczas szarpaniny mężczyzna uderzył w głowę jednego z ratowników. Załoga karetki obezwładniła napastnika i wezwała policję. Mężczyzna trafił na komisariat.
To czwarty w ostatnich tygodniach atak na pracowników Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Do podobnych zdarzeń doszło niedawno w Lędzinach, gdzie ratownik został zaatakowany nożem oraz w Katowicach, przy przekazywaniu pacjenta na izbę przyjęć do szpitala przy ul. Raciborskiej. Również w Katowicach agresywny pacjent zniszczył karetkę WPR.
- Liczba agresywnych zachowań w stosunku do naszych pracowników niestety zwiększa się. Ratownicy WPR jeżdżą do wezwań z coraz większymi obawami i to pomimo szkoleń z zakresu rozwiązywania konfliktów czy samoobrony, które regularnie przechodzą. Frustracja ratowników rośnie, dlatego nasze środowisko oczekuje od odpowiednich organów państwa zdecydowanych działań w stosunku do osób, które dopuszczają się takich ataków - podkreśla Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. .
Warto przypomnieć, że ratownik medyczny w trakcie pracy jest funkcjonariuszem publicznym. Atak na taką osobę jest zagrożony karą więzienia do lat 3.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.